ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

anna urbańska kobbieciarnia

Kiedyś profesor Bartoszewski powiedział swoje słynne zdanie: „Na pewno nie wszystko, co warto to się opłaca, ale jeszcze pewniej (…) nie wszystko, co się opłaca, to jest w życiu coś warte”.

Trudno mi się nie zgodzić z takim sposobem myślenia. Obserwuję od 18-tu lat ludzi w biznesie. I nie tylko w biznesie. Szczęśliwie, ogromna większość tych, z którymi się spotykam to ludzie prawi i godni zaufania. Tacy, przy których nie boisz się odwrócić placami i czujesz komfort.

Spora część z nich z pasją, zaangażowaniem i w bardzo jasny sposób funkcjonuje w biznesie. I nie mówię tutaj o byciu przezroczystym, bez skazy, czy chodzącym ideałem. W taki obraz nie wierzę tym bardziej. To ułuda, że nie popełniamy błędów i czasem nie zawodzimy siebie, innych. Zastanawiam się tylko nad tą grupą, która cały czas gra. Gra w biznesie. Gra z klientami. Gra ze swoim zespołem. Gra po to, aby ZAWSZE wygrać!

Co więcej: Udaje kogoś, kim nie jest. Jeździ autem, które do niego nie należy. Mieszka w domu, który nigdy nie będzie jego. Przybiera pozy, miny i stroje, które według niego trzeba mieć, aby nieustająco odnosić sukcesy.

Mam tak wiele mieszanych uczuć, kiedy jestem w gronie takich osób. Przyglądam się im z wielką ciekawością i zdumieniem. Zastanawiam się dokąd chcą doprowadzić siebie i  swoich bliskich swoim idealnym, często idyllicznym sposobem funkcjonowania? Może to kompleksy, chora samoocena?

A może to styl życia? Sposób na bycie na topie? Pojęcia nie mam? Ostatnio bardzo zajmuje mnie temat spójności i autentyczności w biznesie. Zastanawiam się czy da się odnosić sukcesy w biznesie, mieć rezultaty, zarabiać pieniądze, jednocześnie zachowując swoją tożsamość?

anna urbańska kobbieciarniaNa ile mówienie wprost, oczywiście na wysokim poziomie kultury, pozwala ludziom na zachowanie dobrych relacji z innymi. Czy nazywanie rzeczy po imieniu jest bezpieczne? Czy jeśli widzę wokół coś, co mnie niepokoi w zachowaniu innej osoby mogę zareagować, czy też przyjąć postawę, to nie moja sprawa. Patrząc na to, co obecnie dzieje się w „krainie polityki”, gdzie padają ideały, a prawda staje się bardzo dyskusyjna, da się pozostać sobą?

Na ile kolorowe zdjęcia rodziny na Facebooku są obrazem rzeczywistego szczęścia rodzinnego, a na ile tylko piękną wizją tego, co się dobrze sprzedaje? Czy też tym, czego inni mogą nam zazdrościć…

Myślę, że bycie autentycznym w biznesie, a tak właściwie w życiu, czasem nie bywa popularne. Mam wrażenie, że łatwiej jest stworzyć coś fikcyjnego, niż poddać się osądowi innych, wówczas, kiedy mamy swoje zdanie.

Szczęśliwie, każdy z nas może podjąć swoje własne ryzyko i zdecydować kim chce być. Choć jak mawiał Profesor czasem może się nam nie opłacać…, ale warto!

Z Anną Urbańską

rozmawiało: ImperiumKobiet

 

 

 

 

- A word from our sposor -

A może jednak poudawać kogoś innego?