ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

po 50 kobieta praca

Rynek pracy dynamicznie się zmienia. Jeszcze dwadzieścia, trzydzieści lat temu, kobiety po pięćdziesiątce zajmowały się głównie domem i wnukami. Obecnie nadal chcą być aktywne i dzielić się swoją drogocenną wiedzą.

Jak funkcjonować w pracy w tym wieku, czy można znaleźć pracę będąc „babcią” i jak nie dać się wyprzedzić „młodym wilczkom”?

PIĘĆDZIESIĄTKA TO NIE WYROK

Idealnym przykładem tej tezy jest Pani Basia. Przez wiele lat prowadziła własną działalność gospodarczą, a w międzyczasie zajmowała się trójką dzieci, kilkoma kotami i domem. Problemy zdrowotne wpłynęły jednak na to, że musiała zamknąć własną firmę i poszukać pracy w innym niż dotychczas charakterze. Nie było łatwo. Kobieta po pięćdziesiątce, znająca obsługę komputera na poziomie podstawowym i bez umiejętności językowych, była – jak mogło się wówczas wydawać – skazana na porażkę i bezowocne poszukiwanie pracy przez długie miesiące, a nawet lata. To, co wyróżniało ją jednak wśród tłumu kandydatów, to ogromna determinacja i pozytywne nastawienie do życia. Wspólnie opracowałyśmy od nowa dokumenty aplikacyjne i zaczęły się poszukiwania.

Wielu pracodawców od razu skreśliło Panią Basię. Kierowali się przekonaniem, że taka osoba będzie często chorowała, a gdy wejdzie w okres ochronny, nie będzie można jej zwolnić. Powszechnie spotykam się z tym argumentem. Nie jest on do końca nie uzasadniony. Znam kilka przypadków, gdzie osoby po sześćdziesiątce odliczają dni do emerytury i nie przykładają wystarczającej uwagi do swojej pracy. Ale nie można wpadać w obłęd i całą grupę wiekową oceniać wedle kilku jednostkowych przypadków. Osoba 50+ ma przed sobą minimum piętnaście lat pracy, których nie powinna spędzić bezczynnie.

Zazwyczaj swoim klientom radzę, aby na taki zarzut odpowiadali pytaniem; czy osoby młodsze nie chorują? A mamy, które mają dzieci? Też częściej biorą zwolnienia. Idąc tym tokiem myślenia do pracy powinni być zatrudniani jedynie mężczyźni od dwudziestego do czterdziestego roku życia. Nikt celowo nie choruje, więc nie jest to przekonujący argument przeciwko zatrudnieniu danej osoby. Jeśli pracodawca zwraca uwagę jedynie na takie kwestie, warto się zastanowić czy podejmować pracę w takim miejscu. Brak wyrozumiałości ze strony szefa skutecznie demotywuje każdego pracownika.

ZAAKLIMATYZUJ SIĘ

Kolejnym problemem, jaki pracodawcy poruszają w stosunku do osób po pięćdziesiątce, jest brak podstawowych umiejętności obsługi komputera czy urządzeń biurowych. Aby to zmienić warto wzbogacić swoje CV kursem z tego zakresu. Urzędy pracy dysponują funduszami na aktywizację osób bezrobotnych i można znaleźć naprawdę wiele ciekawych i darmowych projektów, które podnoszą kwalifikacje.

Pamiętajcie, że po podjęciu pracy, warto w dalszym ciągu rozwijać się i uczyć nowych rzeczy. Najlepszym sposobem będzie podpatrywanie młodszych kolegów. Nie należy się przejmować, że nauka nie idzie już tak szybko, jak w liceum. To specyfika organizmu wymusza na nas podobny stan rzeczy. Dowiedziono jednak, że osoby, które stale się uczą, są dłużej sprawne intelektualnie i szczęśliwsze.

Wracając do Pani Basi, na początek udało się jej znaleźć nieskomplikowaną pracę biurową w firmie kurierskiej. Z zaangażowaniem wykonywała swoje obowiązki i uczyła się obsługi nowych programów komputerowych, dzięki czemu zdobywała kolejne, cenne umiejętności. Sprawiało jej to wiele satysfakcji, a przy okazji pozwoliło znaleźć pracę w wymarzonej księgowości.

 

BĄDŹ „BABCIĄ” DLA WSPÓŁPRACOWNIKÓW

Przypadek Pani Basi nie jest odosobniony. Jednak na rynku pracy jest również wiele kobiet, które są aktywne zawodowo od dawna. Zatrudnienie nowych, młodych, głodnych sukcesu osób do firmy może wpłynąć na obniżenie samooceny i poczucie bezużyteczności długoletnich pracowników. Dlatego tak ważna rola, w tym przypadku, spoczywa na samym pracodawcy, który poprzez odpowiednie wsparcie swoich zaufanych pracowników skutecznie może poprawić nie tylko atmosferę w firmie, ale również jej wyniki finansowe.

Jeśli pracodawca nie wykazuje zainteresowania tym tematem warto samemu wyjść z inicjatywą. Wieloletniego doświadczenia nie da się zastąpić nawet najbardziej ambitnym młodzieńcem. Nie należy zatem traktować tych osób jako konkurencji, a raczej wspierać je swoją wiedzą. Bycie mentorem, a jednocześnie ”babcią”, do której można się wrócić z każdą sprawą, jest bardzo cenne dla współpracowników.

Drogie KoBBiety, nie zmuszam Was do pieczenia ciasteczek i „niańczenia” współpracowników, ale postuluję o większą wyrozumiałość z obu stron. Przyniesie to wszystkim wiele, wymiernych korzyści.

A Pani Basia? Zapytana o plany na przyszłość, odpowiada z uśmiechem, że na wnuki przyjdzie jeszcze czas, a teraz jest idealny moment na własny rozwój. Jest w tym sporo racji. Wiele kobiet przekonuje się, że opieka nad dziećmi to nie jest jedyne wyjście. Panie w wieku 50+ są jeszcze sprawne i chcą osiągnąć coś więcej, aniżeli status babci. Rynek pracy oferuje mnóstwo możliwości, z których nie warto rezygnować. Czas na spełnienie swoich pasji może właśnie przyjść po pięćdziesiątce.

Pozdrawiam, Kamila Rosik

autorka: strefakariery.com.pl

- A word from our sposor -

Aktywna zawodowo po pięćdziesiątce