Tworząc i rozwijając Beauty Code, postawiłam sobie za cel sprawienie, aby jak najwięcej Polek cieszyło się piękną, zdrową skórą. Ambitny cel? Bardzo. Zwłaszcza, że większość kobiet, z którymi rozmawiam, nie wie jak pielęgnować swoją skorę. Często nawet nie wie, jakiego typu skórę posiada. Jak zatem osiągnąć postawiony cel? Nauczyłam się przez ostatnie lata, że często nie ma sensu wyważać otwartych drzwi. Co to oznacza dla pielęgnacji? Spójrzmy na tych, którzy są w tym ekspertami i zobaczmy, co robią. Co ciekawe moje rozważania idą w kierunku 2 rożnych kulturowo kontynentów: Ameryka Północna (USA) i Azja (Japonia i Korea Płd).
W zakresie kosmetyków wolę amerykańskie marki, ale w kontekście podejścia do pielęgnacji skóry zdecydowanie Azja wygrywa. Zresztą, Azjatki uważane są za kobiety, które najlepiej pielęgnują swoją skórę. Dlaczego? To proste, pielęgnacja skóry i dbałość o odpowiedni dobór specyfików do niej przeznaczonej, wyrasta z ich kultury. Nie chcę jednak dzisiaj wprowadzać was w te tajniki. Zdaję sobie doskonale sprawę, że nie zawsze można wdrożyć inny system, 1 do: 1 wywodzący się z innych społeczeństw i charakterystycznych dlań przyzwyczajeń. W Beauty Code szukam rozwiązań, które będą pasowały do nas, Polek – mamy inna skórę, inne potrzeby skóry, inną kulturę, inny klimat… tylko nasza potrzeba jest taka sama – chcemy mieć piękną zdrową skórę.
Ze względu na dotychczasowe doświadczenie korporacyjne traktuję pielęgnację skóry, jako projekt; inwestycję w każdą z nas. Zysk ma przewyższać koszty, choć mówimy tu o bardzo miękkich i indywidulanych kwestiach ocenyych. Szukając rozwiązań, natknęłam się ponownie na filozofię kaizen. Wg Wikipedii słowo kaizen pisane znakami kanji oznacza po polsku: poprawę, polepszenie, zmianę na lepsze[1]; Pisane z kolei pismem sylabicznym, katakaną, oznacza japońską filozofię biznesową, opierająca się na ustawicznym polepszaniu, poprawianiu procesu zarządzania i produkcji na wszystkich jego szczeblach.
Podstawową regułą jest ciągłe zaangażowanie oraz chęć do ustawicznego podnoszenia jakości firmy i produktu. Polega to na włączeniu procesu myślowego na każdym etapie produkcji. Jest odpowiedzią na zautomatyzowane, tradycyjne podejście do produkcji masowej, które eliminuje potrzebę świadomej oceny wykonywanego zadania. Zastanawiacie się co ma wspólnego filozofia biznesowa z pielęgnacją skóry?
Po pierwsze, pielęgnacja skóry ma z założenia poprawić stan naszej skóry. Nie jednorazowo, a ciągle. Nasza skóra zmienia się i zmieniają się jej potrzeby… ba, zmieniają się nasze potrzeby. Najpierw pragniemy więc, aby nasza skóra nie świeciła się zanadto, później – aby nie obfitowała w zmarszczki, potem, była pełna blasku, odpowiednio nawilżona i pozbawiona problemów takich, jak krostki, naczynka czy przebarwienia.
Cele kaizen są bardzo proste i wykorzystywane bardzo często w biznesie niezależnie od nazwy strategii.
1. skrócenia czasu realizacji procesu pracy oraz poprawy jakości;
2. dostosowywania technicznego elementów systemu;
3. redukcji kosztów
Większość z nas, kobiet pracujących na etacie lub rozwijających własny biznes, deklaruje braki wolnego czasu. Chcemy wiedzieć, jak pielęgnować swoją skórę szybko i efektywnie. Bez zbędnych ceregieli i kosztów. W poprzednim artykule „Pielęgnacja przymus czy inwestycja?” pisałam o frustracji, jaka rodzi się w nas po kolejnym, chybionym kosmetyku – obiecującym dużo, a robiącym niewiele. Tego właśnie nie chcemy. Chcemy za to pielęgnacji dopasowanej do naszych potrzeb, potrzeb naszej skóry, naszego czasu i budżetu. Te kryteria spełnia pielęgnacja w stylu kaizen.
Jak powinna wyglądać pielęgnacja w stylu kaizen?
Spójrzcie na nią na podstawie 10 następujących zasad, którymi rządzi się ta wyjątkowa filozofia:
1. Problemy stwarzają możliwości:
Skora jest żywym organem, odzwierciedla stan naszego ciała. Jeśli pojawiły się problemy, których wcześniej nie miałaś, może to oznaczać istotną zmianę w twoim organizmie (dieta, stres, zanieczyszczenia czy nadmiar słońca). Możesz zweryfikować nie tylko swoją dotychczasową pielęgnację pod kątem potrzeb skory, ale też sprawdzić, co zmieniło się w Twoim życiu i czy wychodzi Ci to na dobre.
2. Pytaj 5 razy „Dlaczego?”
Dlaczego uważam ze moja skóra potrzebuje ciągle tego samego? Dlaczego mam suchą skórę? Dlaczego ten krem jest dla mnie? Dlaczego komuś zależy żebym go kupiła? Dlaczego kupuję kolejny produkt? I tak dalej, i tak dalej. Pytań może być mnóstwo, każda z nas zadaje inne – ważne, abyśmy pytały i nie przyjmowały wszystkiego „na wiarę”, szczególnie, jeśli dotyczy naszej skóry.
3. Bierz pomysły od wszystkich.
Mnóstwo pomysłów, to mnóstwo wyborów, ale tez mnóstwo możliwości. Zbieraj i sprawdzaj czy są dla Ciebie dobre. Zebranie informacji o pielęgnacji czy kosmetykach nie oznacza, że masz je od razu wdrożyć w życie. Nie wiesz, dlaczego? Spójrz na punkt 2 powyżej i na punkt 4 poniżej.
4. Myśl nad rozwiązaniami możliwymi do wdrożenia.
Jeśli wiesz, że któryś element pielęgnacji jest dla Ciebie dobry, oznacza to tylko tyle, że nie wszystkie rozwiązania przeznaczone są dla Ciebie. To dość logiczne – jeśli bowiem masz skórę mieszaną będziesz stosować te same rozwiązania, co skóra sucha naczynkowa? Raczej nie. Czy każdy krem, którego używa Twoja koleżanka jest dla Ciebie odpowiedni? Niekoniecznie.
5. Odrzucaj ustalony stan rzeczy.
Skóra się zmienia. Zmieniają się też jej potrzeby. Nie zakładaj z góry, że Twoja skóra jest taka sama jak 5 lat temu.
6. Wymówki, że czegoś się nie da zrobić, są zbędne.
To właściwie nie wymaga komentarza. Jeśli wiesz, jak pielęgnować skórę, pielęgnuj ją. Jeśli nie wiesz, znajdź rozwiązanie dla siebie. Pielęgnacja to Twoja inwestycja w siebie.
7. Wybieraj proste rozwiązania, nie czekając na te idealne.
Proste rozwiązania są zazwyczaj najlepsze, a dla skóry nawet bardzo. Pielęgnację zaczyna się też od małych kroków –tych, które są najlepsze dla Ciebie.
8. Użyj sprytu zamiast pieniędzy.
Zarządzanie pielęgnacją w zgodzie z budżetem jest wyzwaniem, ale to cel do osiągnięcia. Są bowiem sprytne sposoby na to w pielęgnacji, aby nie wydawać mnóstwa pieniędzy na kosmetyki. Po pierwsze i najważniejsze – pamiętaj, że nie wszystko złoto, co się świeci. W świecie pielęgnacji ta zasada ma duże odzwierciedlenie.
9. Pomyłki koryguj na bieżąco.
Nie od razu Rzym zbudowano, więc i nie od razu możesz znaleźć najlepsze rozwiązanie dla siebie. Mogą przytrafić się pomyłki. Pamiętaj też, że skóra potrzebuje minimum miesiąca, aby zareagować na to, co na nią nakładasz. Obserwuj i dopasowuj pielęgnację do potrzeb swojej skóry.
10. Ulepszanie nie ma końca.
Zmiany w skórze są nieuniknione. Nawet pory roku wymuszają zmiany w pielęgnacji. Skóra żyje i ma różne potrzeby, a jednego doskonałego rozwiązania nie ma. Aby czuć się pięknie w swojej skórze, musimy o nią zadbać. Mam nadzieję, że właśnie podpowiedziałam Ci jak to zrobić. Trzymając się 10 zasad kaizen w pielęgnacji osiągniesz piękną skórę. Tego Ci życzę…
Agnieszka Zielińska
Beauty Ekspert, autorka projektu Beauty Code