ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

wypalenie zawodowe daniek

Od pierwszego dnia w pracy niemalże z każdego kąta słychać echo związanych z nim legend, mniej lub bardziej zbliżonych do rzeczywistości. Każdy boi się, że to właśnie jego dopadnie. Dziś, jutro, za rok.. Nikt nie chce zastanawiać się, jak będzie wyglądało życie po jego ataku.. i czy w ogóle jest potem jakieś życie?

A on jak cień, czai się gdzieś za biurkiem w każdej korporacji i tylko czyha, kiedy będzie mógł nam wskoczyć na plecy. Na Ciebie też cierpliwie poczeka…

To nie jest niestety fragment kiepskiego scenariusza horroru klasy B, to nieco przerysowany opis choroby korporacyjnej – wypalenia zawodowego, na którą prędzej czy później zapada każdy, kto pracujące w nieustannym stresie. Rożne są jej natężenia, ale efekt taki sam: niemoc, niechęć, brak energii, pomysłów i mobilizacji do zmiany tego niekorzystnego stanu.

Czym jest wypalenie zawodowe i dlaczego nas spotyka?

Wypalenie zawodowe jest stanem ducha i ciała. Gdy złapie nas w swoje szpony, przestajemy widzieć jakikolwiek sens podejmowanych przez nas działań; światełko w tunelu symbolizujące nasz sukces, nie oddala się – ono gaśnie. Wszystko, niczym popchnięta kostka domino zaczyna się walić, a my nie mamy siły, pomysłu, mobilizacji, aby powstrzymać tę, zdawałoby się nieokiełznaną lawinę.

Wypalenie, dotyka zazwyczaj tych ludzi, którzy funkcjonują w permanentnym stresie. Bez znaczenia pozostaje okoliczność, czy sytuacja ta, jest przez nich aprobowana czy też wynika z niezależnych od nich, narzuconych im wymogów, zasad lub panującej w firmie atmosfery. Stres w połączeniu z często osobistym i emocjonalnym zaangażowaniem oraz chęcią bycia najlepszym, składają się prostej konsekwencji na szybką i pewną diagnozę: wypalenie zawodowe.

Tytułowe zagadnienie możemy podzielić na dwa rodzaje, biorąc za kryterium czas trwania wspomnianej dolegliwości. I tak wypalenie zawodowe może być czasowe albo permanentne.

W tej części artykułu zajmiemy się wypaleniem nieco lżejszego kalibru – czyli czasowym. Uczulam Was jednak, że chociaż ten typ wykazuje się delikatniejszą form, nie oznacza, iż należy go bagatelizować, jest bowiem nie mniej groźną i frustrującą dolegliwością niż wypalenie określane mianem permanentnego.

Jestem pewna, że co najmniej kilku z Was doświadczyło już w swojej karierze zawodowej czasowego wypalenia. Przypomnijcie sobie, kiedy pracowaliście na 300 i więcej procent Waszych możliwości fizycznych, czasowych, emocjonalnych; gdy zasypywaliście szefa pomysłami i wykazywaliście się kreatywnością na wielu płaszczyznach; goniły was terminy, stres zżerał kawałek po kawałku, nie dojadaliście, nie dosypialiście. Projekt się nareszcie skończył, a Wy zostaliście z wielką pustką w głowie… Znacie to?

Nagle nastał czas, gdy usilnie próbujecie wskrzesić dotychczasową kreatywność i determinację – bezskutecznie; dopada Was niemoc; deficyt pomysłów, ogromna czarna dziura. Wprawdzie, nie jest to powód do dumy, ale też nie należy takiemu stanowi przypisywać fatalistycznych cech, skłaniających nas do poddania się uczuciu skrajnej rozpaczy.

Dlaczego zatem dopadł Cię stan bezproduktywności? Po prostu przesadziłeś; Twój organizm dostał mdłości z powodu tego wielkiego wiru, w jakim ostatnio się znajdowałeś i gdy już kurz ostatniego projektu zaczął opadać – włączył tryb resetu. Teraz musisz powoli pobudzać go do ponownego działania. Jak tego dokonać?

Po pierwsze wyluzuj i nie napinaj się; ten stan minie, musisz dać sobie tylko trochę więcej czasu. Nie staraj się ze wszelkich sił wymyślić czy znaleźć rozwiązanie, takie nastawienie jeszcze bardziej uwydatnią Twoją chwilową niemoc i zastój. Zamiast tego, wycisz się, a i mały wypad za miasto nie zaszkodzi.

Wróć myślami do rzeczy, czynności czy osób, z którymi wiążesz miłe, przyjemne wspomnienia np. do wakacji na wsi czy filmu, który Cię rozbawił.

Daj sobie nagrodę, zrób coś specjalnie dla siebie, nieważne czy będą to zakupy czy wizyta w spa, ważne, aby umysł odprężył się i stracił czujność i skupienie na problemach.

Poszukaj nowych inspiracji w otaczającym świecie; w sztuce; muzyce, architekturze, przyrodzie.

Posprzątaj przestrzeń wokół siebie i uporządkuj swoje myśli. Porządek wprowadza w naszym życiu spokój i harmonię, a tego potrzebujesz teraz najbardziej.

Kiedy uporządkujesz swoją przestrzeń, dając sobie odrobinę luzu od codziennych napięć i natłoku obowiązków, a przede wszystkim, gdy oczyścisz swój umysł z negatywnego i katastroficznego myślenia, zapewniam, wszystko wróci do normy.

Pozdrawiam,

Katarzyna Daniek

właściciel w: Euforja.pl

- A word from our sposor -

Czasowe wypalenie zawodowe – co to takiego? cz I