ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

uczucia kobbieciarniaCodziennie spotykasz obcych ludzi na Twej drodze – człowiek na przystanku, przechodzień na ulicy, pani w spożywczym – to oni budują otoczenie, którego jesteś częścią. Nasze zachowanie, spojrzenie jakim obdarzamy innych, słowa, które do nich kierujemy, gesty – wszystko to, wywiera wpływ na zachowanie otoczenia względem nas.

Ufając ich dobrym intencjom i odczytując drobne znaki, jakie przekazują, budujemy swoje pozytywne nastawienie każdego dnia. Zastanawiałyście się kiedyś, czy jesteście w stanie w jakikolwiek sposób wpłynąć na ludzi? Analizowaliście, dlaczego Wasz listonosz nosi swoją ciężką torbę z uśmiechem na ustach i z daleka woła do Was „dzień dobry„? A pani z okienka pocztowego siedzi sztywno przyklejona do swojego krzesła i nie ma sposobu, by zareagowała na Twój widok jakkolwiek nieszablonowo. Myślałyście o tym choć raz…?

Etykieta

W autobusie mamy neutralne miny, staramy się nie odbierać telefonu, a gdy ktoś podniesie nieco głos, spoglądamy w jego stronę zdziwieni. Tu obowiązuje etykieta: „nie przeszkadzaj innym” i to jest OK. Znajdujemy się bowiem w niewielkiej, ograniczonej przestrzeni, a dopiero kiedy wysiadając na swoim przystanku, trafiamy w gwar – dookoła nas są znów pojawia się tłum innych osób. Zagłębiamy się w uliczny zgiełk…

„Taka sytuacja”

Na zewnątrz dochodzi czasem do nas krzykliwy ton czyjegoś głosu, zagłuszony przez przejeżdżający właśnie obok tramwaj; spoglądamy w tamtą stronę, czy nie dzieje się coś niepokojącego, czy powinniśmy zareagować, udzielić pomocy. Nie, to tylko ktoś głośniej się zaśmiał, ktoś uzewnętrznił swoje emocje, na chwilę znalazł się w centrum zainteresowania wielu innych, zdziwionych jego zachowaniem w miejscu publicznym gapiów. Dla osoby, która przed momentem pozwoliła sobie na odrobinę niekontrolowanej radości – chwila ta, była zabawą, uroczym momentem w dniu pełnym wyzwań. Niekoniecznie błahym i nic nie znaczącym; być może odmiennie – całkowicie wypełnionym pracą lub wielkimi wyzwaniami. Tak, tak: pracą, o której wmawia się nam, że w żadnym razie nie może być jednocześnie zabawą. „Praca i wykształcenie to poważne rzeczy; nie można traktować ich z zaciekawieniem czy przymrużeniem oka” – tak właśnie nauczono Cię myśleć?

Brak.

Może dopiero w domu, kiedy zasiądziemy wygodnie z filiżanką herbaty w dłoni, wtedy porozmawiamy o naszych emocjach, o wrażeniach, smutku odczuwanym w danym dniu o godzinie 11 i tym dziwnym momencie „zawieszenia” myśli, przed obiadem, kiedy mało istotne było dla nas, jaki posiłek zamówimy, bo w głowie kołatała się świadomość faktu, że tak dawno ze sobą nie rozmawialiśmy. Tak naprawdę, z uczuciem. Szczerze.

Podpowiedź

Zwróć uwagę na szczegóły. Dziś lub kiedy indziej – nie odkładaj tego jednak w nieskończoność. Czyjaś zanadto wyprostowana postawa, drgnięcie powieki, szelest skrzydeł, łza… A może to urokliwe miejsce, które mijasz codziennie, nie zwróciwszy na niego jakiejkolwiek uwagi? Dostrzeż szczegóły życia. Popatrz na nie i zastanów się, co czujesz. Zapamiętaj to uczucie, zaznacz je w swojej mapie pamięci. A potem? Później z kimś o nich porozmawiaj, aby przeżyć tę chwilę jeszcze pełniej.

 Pozdrawiam,

Aga Święch

Autorka bloga: Dom strachów

dom strachów blogi kobbieciarnia

 

 

- A word from our sposor -

„Smutek o godzinie 11:00” – podaruj sobie chwilę na celebrację Twojego życia.