Przychodzą do mnie na dietę młode dziewczyny i dojrzałe kobiety, szare ze zmęczenia. Święta, końcówka roku, początek roku, zima, przeziębienia, stres w pracy – wszystko to, kumuluje się, a one same, nabierają poczucia winy bo „znów zdarzyło się przytyć”. Zakładają więc, że początek roku to idealny moment na radykalne zmiany. Od dziś, wezmą się za siebie i schudną w okamgnieniu.
Kochana KoBBieto, być może zaskoczę Cię mówiąc, iż pierwszy kwartał roku, jest momentem idealnym na powzięcie drakońskiej diety. Masz jednak sporo racji upierając się przy tym, że to doskonały czas na zmianę! Problem w tym, że musisz zacząć ją, od czegoś zupełnie innego…
Po pierwsze, zatrzymaj się na chwilę i złap oddech! Spróbuj przez chwilę nie myśleć o niczym, być tylko tu i teraz. Zastanów się, jak Ci ze sobą – sam na sam? Czy Twoje ciało czuje się gotowe na progres? Czy na pewno zdążyłaś już rozładować stres ubiegłego roku, zrzucić z siebie zmartwienia przepełnionej szarugą zimy i przepędzić demony permanentnego niewyspania?
Może to dziwne, że mówi o tym dietetyk, ale żeby zmienić dietę, trzeba stworzyć dobre warunki do zmiany. Nie mówię tylko o dobrej woli – to warunek konieczny do osiągnięcia zdrowej motywacji. Ważne jest jednak dodatkowo – odpowiednie rozluźnienie, i zapewnienie sobie odrobiny zdrowego komfortu.
Gdy jesteś spięta, każde wyrzeczenie, każdy najmniejszy dyskomfort sprawiają, że ciało walczy ze zmianą. To nic dobrego – obecne w mózgu ciało migdałowe, potrafi wówczas sabotować każdy plan i utrudniać wszelkie zmiany. Co więc robić?
Odpoczywaj, zrelaksuj się, zatrzymaj się i zastanów, co robisz dobrze, a co źle, jakie błędy popełniłaś? Wyciągnij nich wnioski i… wybacz samej sobie. Poszukaj równowagi, aby stworzyć miejsce na zmiany.
Swoje zestresowane klientki, zachęcam do chodzenia na tańce, łyżwy czy choćby karaoke. Obejrzyj komedię, weź na spacer bliską sercu osobę i idźcie przed siebie, bez celu, dla czystej przyjemności czerpania ze słonecznego, marcowego popołudnia. Polecam Ci także jogę lub śmiechoterapię.
Zacznij jeść regularnie, aby wykluczyć stres, związany z głodem. Jeśli bardzo potrzebujesz zmiany diety, zacznij od czegoś prostego. Może surowe marchewki do pogryzania lub orzechy zamiast słodyczy? Wybierz coś, co będzie dla Ciebie przyjemne.
Gdy osiągniesz stan równowagi, dobra dieta będzie przyjemnością i nagrodą za to, że zadbałaś o siebie. Rozluźniona, będziesz odczuwać przyjemność ze zmiany. Zyskasz poczucie, że kontrolujesz sytuację, a efekty okażą się dla Ciebie znacznie bardziej satysfakcjonujące.
Pozdrawiam,
Iwona Bates – dietetyk
autorka: Dieta zdrowych kalorii