Efektowny deser czekoladowo – pomarańczowy

0
536

To, że czekolada i pomarańcza kochają się do szaleństwa już wiemy. Czekolada i galaretka pasują do siebie jak ulał – to także świetnie znamy choćby z niejednego wieczoru spędzonego w towarzystwie Delicji lub Mieszanki Krakowskiej. Jak zatem wyczarować coś niezwykłego, a jednocześnie oryginalnego z czekolady i pomarańczy, które przeżyły już niemal wszystkie swe odsłony? Mus czekoladowy niejednokrotnie przygotowywałam w restauracjach, natomiast pomysł na domową galaretkę pomarańczową podsunął mi jeden z moich ulubionych programów Nigela Slatera, w którym serwował on na wizji podobny deser. Postanowiłam więc wyczarować elegancki deser o trzech ważnych zaletach: wspaniałym smaku, ciekawej teksturze, a przede wszystkim pięknym wyglądzie… Połączenie musu i galaretki jest absolutnie genialne! Domowa galaretka pomarańczowa, której kwaskowatość przełamuje gorzki smak czekolady, a do tego puszysta bita śmietana, posypana startą czekoladą i kandyzowaną skórką pomarańczową. Nie omieszkam również wspomnieć o dwóch różnych teksturach, które dają podniebieniu dodatkowe, niesamowite doznania – puszystość musu czekoladowego i sprężystość galaretki. Śmiało mogę zaproponować ten deser zarówno jako deser walentynkowy, jak i słodki niedzielny podwieczorek.

Składniki (na 4 porcje, w kieliszkach pojemności 300ml każdy):
Domowa galaretka pomarańczowa:
480 ml świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy (z ok. 4 średnich sztuk)
4 łyżeczki świeżego soku z cytryny
80 g cukru
32 g żelatyny
Mus czekoladowy:
130 g gorzkiej czekolady (najlepsza będzie kuwertura)
1 jajko (M)
1 żółtko (M)
4 łyżeczki cukru
4 łyżeczki espresso
4 pełne łyżeczki białego rumu (lub innej wódki o ładnym zapachu)
szczypta soli
½ łyżeczki skórki otartej z pomarańczy
250 ml słodkiej śmietany 30 lub 36% tł.
Dodatkowo: bita śmietana, starta czekolada, kandyzowana skórka pomarańczowa

Uwaga: Jeśli deser ma być podany na późne popołudnie lub wieczór, najlepiej wziąć się za przygotowywanie już od rana, ze względu na czas, jaki musimy dać najpierw tężejącej galaretce, a następnie tężejącemu musowi. Dekorację można wykonać zaraz przed podaniem.

Jeśli chodzi o bitą śmietanę do dekoracji, polecam kupić gotową. Na wierzchu deseru potrzebujemy zaledwie mały kleks, a wątpię, że komuś będzie się chciało ubijać 50ml śmietany, a później tę znikomą ilość przekładać do szprycy, aby nadać jej pożądany kształt. Domowa bita śmietana sprawdzi się, gdy deserów będzie co najmniej dziesięć. Decyzję pozostawiam Wam, gwarantując jedynie, że wysiłek przygotowania deseru wart jest smaku i efektu, ktory osiągnięcie przy jego udziale:)

Wykonanie:
Zaczynamy od galaretki pomarańczowej: wycisnąć sok z pomarańczy, przelać do garnka. Dodać cukier, zagotować. Żelatynę zalać odrobiną zimnej wody, by napęczniała, a następnie wrzucić do gorącego soku i mieszać, aż całkowicie się rozpuści. Gorący sok przelać przez sitko do nowego naczynia, by pozbyć się wszelkich cząstek pomarańczy. Odstawić, by sok się ochłodził. Chłodny przelać do 4 kieliszków (kieliszki pojemności 300ml, lub inne naczynie o takiej pojemności). Kieliszki ułożyć w taki sposób, by galaretka zastygła przechylona. Dobrze się tutaj sprawdza pudełko na buty, układając dwa kieliszki w jedną stronę i dwa kieliszki w drugą. Ale jeśli macie swój patent na pochyłą galaretkę, tym lepiej. Galaretki odstawić do całkowitego zastygnięcia (w chłodne miejsce lub do lodówki)! Trwa to kilka godzin.

Mus czekoladowy można zacząć przygotowywać dopiero wtedy, gdy mamy pewność, że galaretki są już zestalone i po postawieniu kieliszka w normalnej pozycji, nie osuną się, czy tez nie spłyną.

A więc: czekoladę posiekać nożem na wiórki (lub zmielić w blenderze). Przygotować garnek z gotującą się wodą (na małym ogniu). Do miski wbić jajko i żółtko. Dodać cukier, szczyptę soli, skórkę z pomarańczy, espresso i rum. Miskę postawić na garnku z gotującą się wodą i ubijać jajka trzepaczką, aż staną się ciepłe i z wierzchu będą puszyste, a z dołu będą jeszcze płynne (nie można zbyt długo ubijać). Do masy dodać posiekaną czekoladę i dobrze rozmieszać, by utworzyła się jednolita czekoladowa masa bez grudek. Odstawić do przestudzenia. Gdy masa czekoladowa będzie już letnia, można zacząć ubijać śmietanę.

Śmietanę należy ubić prawie na sztywno, tzn. ma być już puchata, ale nie ubita do końca. Śmietanę dodać do masy czekoladowej i delikatnie wymieszać szpatułką. Mus czekoladowy przelać do pucharków z galaretkami. Przed podaniem ozdobić bitą śmietaną, wiórkami czekolady i posiekaną, kandyzowaną skórką pomarańczową. Smacznego!

Pozdrawiam,

Ania Pisulak z RóżowaPatera.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj