Przy wczorajszym rodzinnym śniadaniu, „przymuszona” zostałam do zjedzenia pierzgi pszczelej. Przyznam, że o ile zwykle nie mam problemu z konsumpcją nowych potraw, owoców czy warzyw – ten „produkt” od początku nie zachęcał mnie do jego spożycia.
Wyszłam jednak z założenia, że jeżeli nie zjem -to się nie dowiem czy moje obawy były słuszne. Były. Ale o tym potem😉
Czym jest pierzga pszczela?
To mieszanka miodu, pyłku oraz mleczka pszczelego. Z tych oto trzech składników, pszczoły ubijają masę, którą składają następnie w komórkach pszczelich,zabezpieczając ją miodem. Właśnie dzięki temu pierzga ulega fermentacji beztlenowej, co zapewnia jej konserwację i łatwiejsze przyswajanie. Pierzga zawiera trochę mniej białka i tłuszczu niż pyłek, ale za to więcej cukrów. Jest źródłem witaminy K oraz kwasu mlekowego, a także całej listy niezbędnych makro- i mikroelementów.
Regularne stosowanie pierzgi pszczelej zbawiennie wpływa na wiele dolegliwości i problemów zdrowotnych, w szczególności:
• wpływa na zwiększenie odporności organizmu;
• ułatwia regenerację organizmu po zabiegach operacyjnych, stanach pozawałowych;
• wzmacnia układ nerwowy, a tym samym znajduje zastosowanie w leczeniu depresji; przydatna jest również w stanach chronicznego zmęczenia, stresu czy wysiłku umysłowego;
• korzystnie wpływa również na układ pokarmowy; w szczególności przy chorobie wrzodowej żołądka i dwunastnicy;
• pomocna jest w leczeniu biegunek i zaparć;
• działa ochronnie i odtruwająco w chorobach wątroby, ale również przy zatruciach pokarmowych;
• zwiększa liczbę czerwonych ciałek we krwi i poziom żelaza tym samym stosowana jest zapobiegawczo o leczniczo w anemii;
• dostarcza mu potrzebnych aminokwasów i witamin;
• jest stosowana w stanach zapalnych jamy ustnej i w okresach silnego narażenia organizmu na bakterie i grzyby.
Pierzga pszczela w kosmetyce.
Przede wszystkim pierzga wspomaga regenerację skóry, poprawia jej elastyczność, spowalnia powstanie zmarszczek oraz minimalizuje widoczność rozstępów powstałych po intensywnej diecie odchudzającej. Wspomaga walkę z chorobami skórnymi, np.: egzemą. Jej wielką zaletą jest również to, że jest lepiej przyswajalna przez organizm niż pyłek kwiatowy.
Przeciwwskazania.
Jedynym przeciwwskazaniem stosowania pierzgi jest uczulenie na wyroby pszczelarskie. Pamiętajmy jednak, że jeżeli chcemy stosować produkt leczniczo, a nie tylko profilaktycznie powinnyśmy się, mimo wszystko skonsultować z lekarzem.
Smak.
Nie bez przyczyny ten aspekt pozostawiłam na sam koniec. Moim zdaniem, pierzga jest zwyczajnie niesmaczna. Konsystencja i zapach również pozostawiają wiele do życzenia.
Zaleca się rozpuszczanie pierzgi w wodzie, więc być może w takiej formie smakuje lepiej. Na pewno spróbuję ponownie… jak tylko przejdzie mi pierwsza niechęć do tego produktu.