Sezon jabłkowy otwarty! Drzewa uginają się pod ciężarem soczystych owoców. Wraz z mężem otrzymaliśmy w prezencie ziemię. Wspólnie posadziliśmy na niej jabłonki i przez ostatnie lata obserwowaliśmy, jak nasze „maluchy” rosną. Przypuszczam, że wiele z Was Kobbiety posiada swoje sady lub pojedyncze drzewka na działkach. Pielęgnujemy je, zrywamy i zjadamy owoce więc powinnyśmy zdawać sobie sprawę z tego, jakie korzyści oferują te pyszności dla naszego ciała.
Jabłka wraz z warzywami znajdują się na drugiej pozycji piramidy zdrowego żywienia. Istotne, aby zjadać nie tylko świeże owoce, ale również przetwory. Statystyczny Polak konsumuję w ciągu dnia 577 g owoców i warzyw (minimum określone przez Światową organizacje zdrowia to 400g). W latach 2008-2012 jabłka stanowiły 36,99 %, owoce południowe 30,41%, owoce jagodowe 13,36%, a pozostałe 19,24%. Łatwo domyślić się jak istotnym elementem naszej diety są jabłka. Uważam to za plus. Pamiętajmy kupując POLSKIE produkty wspieramy naszą gospodarkę.
Instytut Żywności i Żywienia zaleca spożywanie trzech porcji owoców w ciągu dnia. Preferencji smakowych jest wiele. Wyhodowano różne odmiany jabłek, aby im sprostać. W 2011 roku w Poznaniu zapytano studentów o wybierane odmiany. Najczęściej typowano: Jonagold, Cortland, Lobo, Szampion i Gulden Delicious. Za najkorzystniejsze z nich uważa się te o cechach: smak słodko-kwaśny, twarde, z rumieńcem, średniej wielkości.
Największą wartość odżywczą mają w krótkim czasie po zbiorze. Nie tracą one wówczas cennych składników w trakcie transportu, przechowywania, procesów używanych do wydłużenia trwałości. Owoce z dalekich krajów dodatkowo traktuje się środkami chemicznymi, które przeciwdziałają szybkiemu dojrzewaniu i psuciu się.
Cóż takiego cennego znajdziemy w omawianych owocach? Prozdrowotne właściwości jabłek wynikają również z zawartości związków polifenolowych (wpływają na walory sensoryczne) i antocyjanów (odpowiadają za barwę), kwasu L-askorbinowego wykazujących właściwości antyoksydacyjne, pomagają w ochronie organizmu przed chorobami układu krążenia i serca oraz nowotworami.
Ilości składników biologicznie czynnych w danych owocach mogą wydawać się nieduże w porównaniu z innymi. Jednak mimo to uważa się je za jedne z ich podstawowych źródeł. Wynika to z częstości występowania jabłek w diecie. Rzadko uczulają, dlatego poleca się je jako pierwszy owoc rozszerzający dietę. Możemy podawać je już niemowlętom po 5 miesiącu.
W ostatnich czasach coraz częściej zwraca się uwagę na produkty z upraw ekologicznych. Jabłka ekologiczne nie tylko mają intensywniejszy smak, ale także zawierają mniej azotanów(V) i azotanów(III), pozostałości pestycydów, natomiast więcej witaminy C i innych witamin, cukrów, wartościowego białka i składników mineralnych. W badaniu z 2005 roku wykazano, że owoce z produkcji ekologicznej miały o 20% więcej związków biologicznie czynnych niż uprawiane metodami konwencjonalnymi. Świadczy to o znacznej ich wyższości nad konkurentami. Nie zrażajmy się więc mniej apetycznym wyglądem eko-jabłek. Najistotniejsze jest to, co znajdziemy w środku.
Jabłka zawierają kwercetynę- działa przeciwalergicznie i przeciwzapalnie. Są ważnym źródłem błonnika pokarmowego (pektyn), który „czyści” nasze jelita i „karmi” bytujące w nich bakterie. Dodatkowo obniża poziom cholesterolu, chroni przed powstawaniem nowotworów przewodu pokarmowego. Pod skórka możemy znaleźć znaczne ilości witaminy C. Dlatego ważne jest, aby jeść owoce z nią. Są tutaj również potas i krzem, które są istotne dla naszych włosów i skóry, a także wapń i żelazo.
Mam nadzieję, że przekonałam Was to tych owoców. Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Wam SMACZNEGO!
dietetyk – Wioletta Sowińska