Z pewnością każdy z nas zmagał się kiedyś z poczuciem bezradności wobec problemu, spadkiem motywacji z powodu braku pomysłów lub stagnacją spowodowaną niemocą twórczą. Z jakim zdumieniem obserwujemy ludzi, którzy sypią pomysłami jak z rękawa i do tego wiedzą, jak je realizować. Trochę zazdrościmy, trochę podziwiamy. I zastanawiamy się, „dlaczego ja tak nie potrafię”? Wszystko zależy od podstaw kreatywności, czyli od twórczego myślenia i naszych własnych zahamowań. Otóż to – NASZYCH WŁASNYCH, czyli subiektywnych blokad, które wystarczy obejść albo po prostu usunąć. Jak? Wychylić nos poza mentalne pudełko przyzwyczajeń.
Czym są te zdolności twórcze, które leżą u podstaw kreatywności?
Edward Nęcka w książce Psychologia twórczości definiuje je jako wszelkie zdolności specyficzne, związane z dziedziną twórczości oraz warsztatem twórcy, a także dar rozpoznawania własnych, indywidualnych zahamowań w procesie twórczym oraz ich usuwanie i neutralizowanie. Jednocześnie nasze zdolności twórcze mają charakter poznawczy i dotyczą takich operacji jak:
- dostrzeganie podobieństw,
- kojarzenie odległych faktów i idei,
- łatwość rozumienia i używania metafory (myślenie metaforyczne),
- dokonywanie dalekich przekształceń,
- pobudzanie wyobraźni twórczej
Jak się okazuje, nie trzeba tworzyć wielkich dzieł, żeby móc przynależeć do grona osób twórczych i kreatywnych. Abraham Maslow wprowadził pojęcie twórczości w zakresie samorealizacji (self-actualized creativity). Według autora książki Motywacja i osobowość, osoba ciągle rozwijająca się, zdrowa psychicznie, szczęśliwa, akceptująca samą siebie i doświadczająca rzeczywistości w niezwykły sposób, zasługuje na miano osoby twórczej mimo braku dzieł o uznanej wartości. Wg Maslowa sam proces samorealizacji jest z definicji twórczy.
Podsumowując, można stwierdzić, że kreatywność to szukanie nowych możliwości, stawiania sobie wyzwań i czerpanie z tego satysfakcji. Ludzie kreatywni to tacy, którzy szukają nowych możliwości sprawdzania siebie i czerpią z tego przyjemność. Osoby kreatywne nie obawiają się oceny innych, jednocześnie nie boją się spontaniczności i mają mniej zahamowań.
Wiemy już, czym jest kreatywność i jak się przejawia. Jak jednak kreatywność rozbudzić, rozwijać i utrzymywać na najwyższym poziomie?
Pomagają w tym ćwiczenia polegające na:
- generowaniu pomysłów, najlepiej nieoczywistych – do czego mogę wykorzystać pudełko zapałek? co by było, gdyby wszyscy wyglądali tak samo?
- myśleniu metaforycznym – kojarzenie podobieństw między zjawiskami, przedmiotami, pojęciami.
- skojarzeniach i ćwiczeniu wyobraźni twórczej – wyobrażenia (obrazy umysłowe) wciągają i motywują do działania bardziej niż oparte na werbalnym rozumowaniu abstrakcyjne zadania.
- myśleniu dywergencyjnym – odchodzimy od założenia, że istnieje tylko jeden sposób rozwiązania danego problemu, jedyna dobra odpowiedź. W tym przypadku dobrze sprawdza się ćwiczenie polegające na burzy mózgu.
A co można zmienić w codziennym życiu i w naszych przyzwyczajeniach? Wyłącz telewizor i komputer, spotkaj się z kimś, z kim dawno się nie widziałeś, zacznij pisać cudownik (co Cię każdego dnia zadziwiło, ucieszyło?), zbieraj zdjęcia i cytaty, wyłącz perfekcjonizm i pozwól sobie na spontaniczność…
Pozdrawiam,
Elżbieta Kiergiet-Szkutnik
autorka bloga: Twórczotka
swietny post! chociaż jeszcze bardziej mnie zainspirował opis Twojej osoby pod artykułem! 😉 mi się udało „odblokować”, dzięki temu, że poszłam z synkiem na zajęcia z sensoplastyki! nie byłam przekonana, ale przyjaciółka mnie namówiła, dzieciaki bawiły się super, a ja, patrząc na nie aż sama nabrałam ochoty na tworzenie! cos niesamowitego! cieszę się bardzo, że znalazłam takie ciekawe warsztaty w Poznaniu, mozesz spojrzeć na ich fanpage: Akademia Sensoryczna i może napisałabys cos o tej dziedzinie? buziaki! ;*