Jak zajść w ciążę? To pytanie zadaje sobie mnóstwo kobiet, których starania o dziecko nie dają rezultatu. Z punktu widzenia fizjologii nie ma prostszego zalecenia, jak uprawiać seks w dni płodne kobiety. Już na lekcjach biologii w szkole, dzieci i młodzież uczą się, że w ciele kobiety dochodzi do owulacji, która pojawia się zwykle w środku cyklu miesiączkowego. Natomiast miesiączka jest początkiem cyklu. Niezapłodniona komórka jajowa wraz z endometrium oczyszcza macicę, aby w następnym cyklu dać kolejną szansę na zapłodnienie.
W czasie kolejnego cyklu dojrzewa w pęcherzyku Graafa komórka jajowa, który mniej więcej w połowie tego cyklu pęka uwalniając ją, gotową do zapłodnienia przez męski plemnik. Następnie z jajowodu zapłodniona komórka przemieszcza się do macicy, gdzie następuje implantacja zarodka i po 9 miesiącach ciąży rodzi się dziecko.
Proste, łatwe, przewidywalne. Sprawdzona w praktyce przez miliardy ludzi technika zajścia w ciążę! Niestety, jak dobrze wiemy, nawet przy skrupulatnym wyliczaniu dni płodnych i „polowaniu” na dojrzałą komórkę jajową, ciążę nie tak łatwo jest uzyskać.
Co więc należałoby zrobić, żeby zajść w ciążę? Moje porady nie będą odkrywcze, nie są to też jakieś magiczne sposoby, dzięki którym już teraz, a najdalej w kolejnym cyklu zajdziesz w ciążę (chociaż tego Ci z całego serca życzę!). To podstawowy niezbędnik. Jednak pamiętajcie, że to w jego prostocie tkwi największa siła!
Jest takie powiedzenie, że człowiek nie docenia tego, ile może zrobić w ciągu dnia czy miesiąca, ale chciałby osiągnąć mega sukces w ciągu pół roku lub roku.
Idąc takim sposobem myślenia – uzbrój się w cierpliwość!
Pewnie na ciążę będziesz musiała jeszcze trochę poczekać. Jednak w tym czasie, w trakcie każdego pojedynczego dnia, powinnaś zrobić wszystko co możesz, żeby uzyskać zamierzony cel.
1. Wykonaj podstawowe badania, wykrywające choroby, które mogą pośrednio negatywnie wpływać na płodność, takie jak choćby choroby tarczycy, nadnerczy, zaburzenia hormonalne itp. Odpowiednie badania krwi zleci lekarz ginekolog. Przykładowo:
– monitoring owulacji;
– HSG (histerosalpingografia) – określa niedrożność jajowodów;
– histeroskopia – umożliwia dokładne obejrzenie jamy macicy i wykrycie – ewentualnych nieprawidłowości, takich jak polipy, mięśniaki, zrosty, nowotwory;
– hydrolaparoskopia – badanie laparoskopowe przez pochwę, ocenia stan jajników, jajowodów, strzępków jajowodów, macicy, występowania endometriozy itp.
2. Naucz się rytmu swojego cyklu, naucz się (np. przy pomocy dostępnych na rynku aplikacji, kalendarzyków) kiedy występują u Ciebie dni płodne, naucz się oceniać swój śluz.
3. Zrób cytologię i usg piersi.
4. Namów mężczyznę na badania! Przede wszystkim ważne jest badanie nasienia pobranego zgodnie z określonymi przez laboratorium wymogami (po wstrzemięźliwości seksualnej trwającej od 2 do 7 dni, do sterylnego naczynia, dostarczone szybko i chronione przed wychłodzeniem, albo na miejscu w przychodni).
5. Odstaw razem z partnerem używki takie jak papierosy czy alkohol (wino i piwo to też alkohol!).
6. Ruszaj się. Możesz uprawiać nie obciążający sport: joga, bieganie, basen, rower. Jeśli nie jesteś zwolenniczką sportu, zalecane są długie spacery.
7. Dbaj o przyjaźnie, relacje. Nie zapominajcie z mężem, że macie siebie nawzajem w tym trudnym czasie leczenia niepłodności. Bądźcie dla siebie wsparciem, okazujcie sobie miłość każdego dnia! Podobnie z przyjaciółmi, znajomymi, rodziną. Nie rezygnuj z życia, bo czekasz na dziecko! Może inni ludzie nie rozumiejąc Twoich problemów czasem irytują swoim zachowaniem, ale uwierz, że kontakt z nimi będzie dla Ciebie lepszy niż jego brak.
8. Zdrowo się odżywiaj. Prawidłowe odżywianie to dieta zbliżona do śródziemnomorskiej, zawierająca warzywa, również strączkowe i owoce, ryby, naturalne oleje roślinne, ziarno z pełnego przemiału. Ogranicz spożycie mięsa, nabiału i żywności wysoko przetworzonej. Im więcej w Twojej diecie będzie węglowodanów złożonych, tym lepiej (np. kasze, produkty z mąki razowej, gryczanej). Im więcej dań gotowanych (również na parze), a nie smażonych, tym lepiej. Powinnaś również pić soki z owoców i warzyw świeżo wyciskanych! Pamiętaj, że organizm czerpie składniki i siłę z tego, co mu dostarczysz. Im więcej będziesz mu dostarczała zdrowej żywności, bogatej w witaminy, łatwo przyswajalnej tym lepiej dla Ciebie, Twojego zdrowia i Twojej płodności.
Dla organizmu Twojego mężczyzny istotne są produkty zawierające cynk i selen.
9. Korzystaj ze wsparcia emocjonalnego – jeśli Twoja psychika będzie zużywać energię na: smutek, łzy, stres, lęk, hodowanie w sobie poczucia winy, złość, które pożerają ogromne dawki energii, depresję, wstyd, poczucie „muszę sobie SAMA poradzić”, „pokażę wszystkim że dam radę, wytrzymam”, to sabotujesz wcześniejszą pracę włożoną w leczenie medyczne i zdrowy styl życia. Dlatego szukaj pomocy u specjalistów. To normalne działanie, kiedy idziesz do kogoś, kto wie, co należy zrobić. Jak masz zepsuty obcas – idziesz do szewca. Kiedy nie radzisz sobie z emocjami z powodu leczenia niepłodności – idziesz do psychologa lub coacha (zapraszam do siebie).
10. Oddychaj przeponowo – prawidłowy sposób oddychania pomoże radzić sobie ze stresem, a poza tym lepiej dotlenia organizm, poprawiając jego funkcjonowanie (także w zakresie płodności).
11. Wyrażaj wdzięczność za to, co masz – umiejętność wyrażania wdzięczności za to, co już życie Ci ofiarowało pozwala skupić myśli na dobrych rzeczach i zdarzeniach. To daje nadzieję, że skoro tyle już otrzymałaś, to Twój wymarzony prezent jest coraz bliżej!
12. Przygotuj się psychicznie do inseminacji i zabiegu in vitro – być może dla Ciebie nie ma już innej drogi, aby zostać mamą i musisz skorzystać z tych procedur. Pamiętaj, że aby taki zabieg miał większą szansę na sukces potrzebujesz podejść do niego odpowiednio przygotowana medycznie (o co dba lekarz i Ty sama przyjmując lekarstwa) i… psychicznie.
13. Skupiaj się na tych sprawach w życiu, na które masz wpływ. Działaj i żyj tu i teraz.
Monika Szadkowska
Autorka bloga: Chcę mieć dziecko
oraz Fenomen kobiecości
Nam akurat wystarczyło tylko branie kwasu foliowego i celowanie w owulację. Wyznaczałam ją sobie Afrodytą na slinę. To taki specjalny tester.