„Zbliżenia” w reżyserii Magdaleny Piekorz to film dla miłośniczek kina z nieco cięższym, psychologicznym przekazem, opowiadający o toksycznej miłości i wzajemnym uzależnieniu występującym pomiędzy matką oraz dojrzałą córką.
Marta, główna bohaterka filmu (Joanna Orleańska) to niespełniona artystka, nieustannie dążąca do osiągnięcia sukcesu w tzw. „środowisku”. Co znamienne, rozwój głównej bohaterki – prywatnie poszukującej miłości, nieszczęśliwej i zagubionej trzydziestosiedmiolatki – odbywa się głównie pod czujnym okiem matki (w tej roli Ewa Wiśniewska).
Matka Marty, której imię – co charakterystyczne, nie pojawia się w filmie ani razu, od lat, całe swoje życie poświęca córce, kibicując jej w kolejnych szczeblach artystycznej kariery. Osacza Martę swą nadopiekuńczą miłością, odbierając córce prawo do samodzielnych wyborów. Na nieszczęście matki, Marta poznaje Jacka (Łukasz Simlat) i zakochuje się w nim bez pamięci.
Od tej pory telefon głównej bohaterki rozbrzmiewa głosem matki, ustawionym jako dzwonek połączenia, nawet w najbardziej intymnych dla Marty chwilach. Główna bohaterka staje przed trudnym emocjonalnie wyborem pomiędzy matką, która poświęciła jej swe życie – a życiem własnym, kierowanym wedle samodzielnie podejmowanych decyzji.
To produkcja o kobietach, zrealizowana przy udziale kobiet i zachowaniu iście kobiecej intensywności niesionych za sobą emocji. Kolejna genialna rola Ewy Wiśniewskiej, okraszona cieszącymi oko obrazami Katarzyny Swinarskiej. W mojej ocenie, mocne 8/10.
Zapraszam do obejrzenia traileru 🙂
Redaktor KoBBieciarni – Aśka