Szczęście to ta chwila co trwa,
szczęście to piórko na dłoni,
co zjawia się, gdy samo chce
i gdy się za nim nie goni…
Tak śpiewała niegdyś Anna Maria Jopek. Piękne czasy. Czasy, w których o coachach nikt jeszcze nie słyszał, a „wydarzenie na Facebooku” oznaczało tyle co kod do telefonu. Od jakiegoś czasu biorę udział w różnych warsztatach i szkoleniach prowadzonych przez wspaniałe kobiety, które osiągnęły wewnętrzną równowagę, spełnienie oraz poczucie szczęścia. Ze wszystkich – jak jeden mąż, wyziera jednak jedno i to samo przesłanie: bycie szczęśliwym, wbrew pozorom, nie jest takie trudne jak się to wydaje. Czy jednak spotkanie z wyjątkową kobietą, która inspiruje tłumy, wystarczy do tego, aby poczuć się szczęśliwą?
Zapewne zdziwię Was mówiąc, że tak.
Na podstawie doświadczeń nabytych po udziale w dziesiątkach warsztatów i konferencji, z pełną odpowiedzialnością mogę potwierdzić tę tezę. Okazuje się bowiem, że nie ma nic piękniejszego niż kobieta, która wie czego chce od życia i kim jest. Zwykle przychodzi to z wiekiem. Samoświadomość to lata pracy – bywa, że ból i ciężkie doświadczenia. Warto jednak szukać obok siebie kobiet, które mimo że same przeszły w życiu wiele, odnalazły klucz do zadowalającego życia. Warto być blisko nich. To motywuje, inspiruje i daje nadzieję. Dzięki takim spotkaniom możemy nabrać odwagi i zawalczyć o swoje:
– Dla jednych szczęście może oznaczać rodzinę, dla innych duże pieniądze. Oczywiście nikomu tego nie zapewnię, bo nie taka moja rola. Ale podpowiem co zrobić, aby nabrać pewności i wiary w siebie, co spowoduje, że poczujecie się bardziej szczęśliwe. – mówiła Justyna Krawczyk podczas ostatnich warsztatów: „Jak być szczęśliwą kobietą”.
Nie jestem psychologiem; nie będę więc przytaczać sposobów na szczęście. Takich przepisów można znaleźć w sieci wiele. Są jednak dwie rzeczy, które staram się wcielać w życie, właśnie dzięki warsztatom, w których w przeszłości było mi dane uczestniczyć. Muszę przyznać, że obserwuję w swoim życiu ich pokłosie.
Po pierwsze, respektuję zasadę: „zobacz, jakimi ludźmi się otaczasz, gdyż jesteś wypadkową 5 najbliższych, dorosłych osób z Twojego środowiska”. Naprawdę warto się jej przyjrzeć, a jeśli to tylko możliwe – wdrożyć w życie i zacząć otaczać się osobami, które nas wspierają, a nie takimi, które ciągną nas w dół.
Po wtóre, żyję według motto: „odkryj swoje talenty”. To kolejna z nauk zaczerpniętych podczas warsztatów, w których w przeszłości uczestniczyłam. Truizm? Być może. Nie każdy jednak uświadamia sobie, że talenty posiadamy wszyscy. Wystarczy tylko skupić się na ich odkryciu, postarać zrozumieć, czym konkretnie przejawiają się w naszym wypadku. Odkrywając je, mamy szansę na pełną realizację swojego potencjału i życie w zgodzie ze sobą. Bazując na nich, w naszym codziennym życiu, osobistym i zawodowym, możemy zapewnić sobie większe poczucie spełnienia, satysfakcji i zadowolenia.
Część z Was może uznać to za śmieszne. Konferencje, wykłady, szkolenia i szeregi coachów – jeśli nie wiesz jak żyć, nie ma dla Ciebie nadziei. Nic bardziej mylnego. Jeśli sama, nie byłaś dotąd entuzjastką udziału w tego typu wydarzeniach, zapewniam Cię, że wart poświęcić sobotę – posłuchać innych kobiet, zgłębić wiedzę na temat własnego rozwoju i nabrać pozytywnej energii na kolejne wyzwania. Masz jednak rację sądząc, że to nie wystarczy. Prawda jest taka, że tylko ciągła praca nad sobą, uczenie się siebie i swoich potrzeb, może pomóc nam w prawdziwym spełnieniu. Na dobry początek, zatrzymajmy się jednak na chwilę, skoncentrujmy na pięknym widoku, pogodzie, dobrym jedzeniu i miłym towarzystwie. Zamiast stresować się tym, co mamy do zrobienia jutro, usiłować „upchać” w nasz dzień jak najwięcej obowiązków – rozejrzyjmy się dookoła. Zapewniam, że poczujemy się bardziej szczęśliwe. Dziś, ja jestem Waszym coachem.
Pozdrawiam,
polityk, manager, wykładowca