Ostatnie dwie lekcje, drogi MM, mam nadzieje, że zbliżyły Cię do sukcesu i pozwoliły ustrzec się bardziej lub mniej widocznych przeszkód na Twojej korpo drodze. Nadszedł czas na zweryfikowanie relacji łączących Ciebie z Twoim szefem. Jeśli uważasz, że skoro uporałeś się ze swoim ego, a Twoja współpraca z zespołem układa się idealnie i nic Cię już nie zaskoczy – możesz przeżyć gorzkie chwile rozczarowania.
Pamiętaj! Otrzymałeś nowe stanowisko ponieważ: na nie zasłużyłeś, wymarudziłeś je lub po prostu zaistniała konieczność obsadzenia nowego managerskiego stanowiska a Ty rzucałeś się najbardziej w oczy w tłumie korpo pracowników. Niezależnie od przyczyny awansu korporacja oczekuje, że już w pierwszych dniach funkcjonowania w swojej nowej roli zaczniesz błyskawicznie realizować wyznaczone cele. Korporacja nie czeka – korporacja wyróżniła Cię i oczekuje jak najszybszego zwrotu z inwestycji jaką jesteś Ty, drogi MM – czas to pieniądz jak już wiemy, nie masz więc ani chwili do stracenia.
Jeżeli korporacja wyśle Cię na szkolenie mające na celu podniesienie Twoich kompetencji i uzupełnienie Twojej wiedzy – ciesz się i wykorzystaj ofiarowany Ci prezent możliwie jak najlepiej. To czas na szybką adaptację do nowych warunków i zapoznanie się z wszelkimi narzędziami potrzebnymi Ci w sprawnym wykonywaniu Twoich nowych obowiązków. Osoby odpowiedzialne za Twój awans mają już od dawna gotową wizję funkcjonowania nowego MM na powierzonym stanowisku, oczekując efektywnej pracy zaraz po powrocie ze szkolenia. Czas spokojnego siedzenia na plecach Twojego szefa dobiegł końca. Od teraz Twój szef będzie liczył na Twoją pomoc i wsparcie w procesie zarządzania i realizacji wyznaczanych zespołowi celów.
Frustracja jest oznaką słabości – a na to także nie możesz sobie pozwolić – aby nie załamać się z powodu braku chętnych do pomocy zapamiętaj kilka zasad:
– wdrażanie się w nową rolę i nową rzeczywistość nie uprawnia Cię do popełniania większej niż inni managerowie ilości błędów,
– jeżeli sądzisz, że możesz sobie pozwolić na spokojne, nieśpieszne przejmowanie swoich nowych obowiązków managera mamy dla Ciebie złą wiadomość – ten czas skończył się już dawno,
– zamęczanie Twojego szefa ciągłymi pytaniami w stylu „co byś zrobił na moim miejscu” – wkładamy to koszyka z napisem: wyjątkowo złe pomysły.
Jeśli jesteś w czepku urodzony to może Ci się udać trafić na szefa pamiętającego swoje początki, który pomimo swoich obowiązków narzuconych przez korporację, będzie chciał Ci pomóc ustrzec się przed błędami początkującego. UWAGA! Potraktuj to jak wygraną na loterii – stań się najpilniejszym uczniem który szanując rady swojego mentora stara się jak najszybciej przyswoić wiedzę potrzebną do sprawnego przejęcia Twoich nowych obowiązków. Zanotuj sobie, że w czasie gdy Twój szef pochyla się nad Tobą i uczy cię nowej roli, musi pracować za was dwóch – nie wykorzystuj tej sytuacji bo jego cierpliwość może się skończyć. W Twoim interesie jest jak najsprawniejsze odciążenie go z twoich obowiązków. Jeśli pójdzie ci sprawnie to masz szanse na wdzięczność szefa i partnerskie relacje.
Jeżeli jednak szczęście Ci nie dopisze i trafisz na szefa którego nie interesuje fakt, że dopiero się wdrażasz – przygotuj się na pokaźny stos zadań i obowiązków jakimi Twój szef Cię obarczy. Jego perspektywa jest jasna – powierzono Ci konkretną rolę, do zrealizowania są konkretne targety w określonym czasie – nie licz na taryfę ulgową, Twoim zadaniem jest natychmiastowe przejęcie obowiązków do których Cię oddelegował. Z całą pewnością za to, możesz liczyć na wyjątkowo smakowite kąski których absolutnie nikt nie chciał się podjąć lub takie które leżą zapomniane na biurkach od dłuższego czasu a ich termin realizacji dobiega właśnie końca. Przygotuj się (o ile to możliwe) na ogrom pracy, masę nerwów i jeszcze więcej oczekiwań względem Ciebie. Rada? Inspiracją powinny być wcześniejsze wpisy gdzie uczyliśmy Cię angażować swój zespół do realizacji powierzonych Ci zadań – pamiętaj – nie zrzucaj na nich wszystkiego, a naucz się kierować pracą w taki sposób, by razem z nimi tworzyć zgrany zespół. W prostych słowach – najpierw plan, a później bierzecie się wspólnie do pracy w trybie ASAP ( czyli natychmiast );)
Raportowanie Twojemu szefowi postępów także rządzi się swoimi prawami. Zacznij od zaprezentowania harmonogramu jaki ustaliłeś z zespołem tak, by uzyskać jego akceptację. Później pozostaje już właściwie tylko informowanie go o kolejnych postępach i uzyskanych efektach. Wszelkie ewentualne opóźnienia lub komplikacje postaraj się przedstawiać w sposób, który upewni go o tym, że pomimo zawirowań kontrolujesz sytuację, np.:
– „wiemy o opóźnieniu, ale mamy pomysł jak je nadrobić”,
– „pojawiło się kilka wyzwań, ale już szukamy rozwiązania”
Na koniec, mój drogi MM, uwierz w siebie. Strach paraliżuje ciało i umysł więc postaraj się zastąpić go ekscytacją i radością zdobywcy, stojącego przed wielką górą, na którą przyjdzie mu się wspiąć. NEVER GIVE UP!