ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Czekamy w wieży aż Książę będzie o nas walczył, przyjedzie na białym koniu i zabierze nas z wieży po to, aby się o nas zatroszczyć, zaopiekować i zapewnić nam życie pełne bezpieczeństwa.

Okazuje się jednak, że to właśnie nasze oczekiwania zabijają nas najbardziej. Nie ma już książąt z bajek, ani walki o księżniczki. W dzisiejszych czasach każdy walczy o swoją siłę i energię. Jeśli masz silnego faceta – super. Jeśli nie, nie oczekuj, że to się zmieni. Nie przyjedzie pod wieżę i nie będzie walczył, a Twoje czekanie i stawiane przed nim oczekiwania, osłabią nie jego, a Ciebie. I osłabiać będą coraz bardziej.

Kiedy oczekujesz i nie dostajesz tego, co jest Ci potrzebne – cierpisz podwójnie. Dzieje się tak dlatego, że nie dostajesz spełnienia swoich pragnień. Nadto, nie dostajesz też reakcji, jakiej oczekujesz od swojego „księcia”.

Bajki się skończyły. W życiu możesz jedynie zadbać o swoją siłę wewnętrzną, zbudować ją w sobie po to, aby książę walczący pod wieżą, nie był Ci do niczego potrzebny.

Czekamy na to, aby w końcu było lepiej w pracy – od poniedziałku do piąteczku, piątunia… Tylko po to, żeby znów powiedzieć: „Dzień (Nie)Dobry! Znowu poniedziałek!”.

Nie ma już bajek o zmianie, dziejącej się jak za dotknięciem magicznej różdżki – cudownej przemianie zamczyska w piękny zamek, z jeszcze piękniejszym ogrodem i zawieszonym pomiędzy drzewami hamakiem. Sama musisz zmienić swój zamek i posadzić ogród. Im bardziej czekasz na to, że coś „samo” się zmieni, tym bardziej zabierasz sobie siłę do zmiany. Im więcej sadzisz w swoim ogrodzie kwiatów, tym więcej chcesz ich oglądać. Tym bardziej dumna czujesz się, gdy widzisz, jak dzięki Tobie rozkwitają…

Czekamy na wakacje i wolne… Life work balance – to takie modne pojęcie. Tylko… po co? Kiedy na wakacje zabieramy z sobą laptopa i wieczorami odpisujemy na maile albo robimy to jeszcze w ciągu dnia – ze smartfona, którego nosimy cały czas w kieszeni. Reset staje się marzeniem zaraz po powrocie z urlopu; jesteśmy bardziej zmęczone, niż wówczas, gdy na nie wyjeżdżamy. Ba, tym razem jesteśmy jeszcze bardziej zestresowane pracą, która nawarstwiła się podczas naszego urlopu.

Nie czekaj na reset, sama zadbaj o higienę swojego umysłu i stwórz sobie swoją własną komorę sensoryczną, każdego dnia. O należytą ochronę przed stresem, należy dbać codziennie, wyrzucając z siebie to co złe i obciążające, tak samo, jak organizm wyrzuca z siebie produkty przemiany materii, a Ty wyrzucasz codziennie śmieci ze swojego domu. Dlaczego zatem czekasz na urlop, aż ktoś posprząta w Twoim umyśle? Nie czekaj, zrób to sama każdego dnia dla siebie!

Na świecie – w dzisiejszej „bajce”, nie żyją same księżniczki-szczęściary, ani królowe-farciary… Szczęście można tworzyć samemu! Spełniając siebie każdego dnia. Aby to zrobić skutecznie, warto zacząć wreszcie prawdziwie siebie słuchać. Polecam wówczas moje ulubione pytanie zadawane sobie samej: Jak się masz?

„Szczęściary” same, swoimi wyborami – budują swoje szczęście, którego nikt nie daje im w pakiecie do zakupów. Nie mają też „farta”, a zamiast niego, świadomie kierują swoim życiem, biorąc za nie pełną odpowiedzialność i dokonując wyborów tak, aby osiągać sukcesy.

Księżniczko obudź się wreszcie, spuść warkocz i wyjdź ze swojej bezpiecznej wieży. Zacznij iść w swoim kierunku, nie oglądając się na nikogo i nie oczekując niczego z zewnątrz. Zobaczysz jak pięknie idzie się, świadomie budując swoją drogę…

Powodzenia!

Aneta Jurewicz

Właściciel w: JUREWICZ COACHING PROJEKT

- A word from our sposor -

Księżniczko, pobudka… Książę pod wieżą nie jest Ci potrzebny!