ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

misja motywacja kobbieciarn

Niedziela. Wstałam tego dnia wyjątkowo późno. Może to przez mojego kota, który o drugiej w nocy postanowił zapolować na muchę latającą po pokoju? To  polowanie skutecznie mnie obudziło, a potem nie mogłam już zasnąć. A może to przez tę pogodę i parność, unoszącą się w powietrzu od kilku dni. Nie cierpię tego uczucia, kiedy kleje się do pościeli. Sama nie wiem…  Skutek był jednak taki, że przewracałam się z boku na bok i nic…

Wstałam prawie przed 11.00. Budzik po drodze też postanowił zaprotestować i rozładował się do cna. Mimo wszystko, czułam się niewyspana. W taki dzień, wszystkiego się odechciewa. W sumie już w sobotę obiecałam sobie, że w niedzielę nie zrobię kompletnie nic. Cały tydzień intensywnie pracowałam nad różnymi sprawami, więc chyba należy mi się trochę lenistwa? Powtarzałam sobie…  Ale za moich drugim uchem, coś mówi mi cały czas ,,przecież Ty  nie lubisz się nudzić, idź coś zrób, poczytaj, pooglądaj chociaż”  No właśnie. Czy to lenistwo  naprawdę jest takie fajne?? Czy faktycznie cały tydzień tak „ciężko pracowałam”?

Urok pracy w domu jest taki, że pomimo, iż w rzeczywistości zrobiłam wiele, nie czuję się zbytnio zmęczona. Dokształcanie się, pisanie bloga, reklamowanie, tworzenie biżuterii, udzielanie się tu i ówdzie, rozmyślanie nad swoim małym biznesem i taniec. Umówmy się, że to nie jest straszna i ciężka praca jak w przypadku moich wcześniejszych zajęć. Wiem jednak, że min. 1 dzień w tygodniu powinno się odpuścić, nawet to. Jednak coś mnie motywuje i zmusza do choćby minimalnego działania,  w niedzielę także… To chyba jeszcze nie jest pracoholizm?;)  A więc co?

5 głównych motywacji, czyli dlaczego chcę pracować nawet w weekend?

1.  Lubię to co robię. To chyba podstawowa kwestia. Jeśli lubisz swoje zajęcie (oczywiście nie musisz lubić wszystkiego), wtedy czas płynie szybko, a Ty nie odbierasz tego, jako wielkiej i męczącej pracy. Nawet w dni wolne, z chęcią zrobisz coś ekstra, pomimo że nie musisz.

2. Robię to dla siebie.  Inaczej mówiąc – na swoje nazwisko. Budujesz własną markę osobistą, pracujesz na rzecz własnego biznesu/firmy. Poziom motywacji i satysfakcji z sukcesów, jest wtedy nie do opisania. Ktoś, kto nie miał nigdy własnego biznesu, niestety tego nie zrozumie. Tu nie liczy się pora wykonywania zadań. Jeśli wiesz, że robisz to dla siebie, a nie swojego szefa, do zadania zasiądziesz z chęcią nawet o godzinie 23.00.

3. Czuję, że to co robię, jest ważne.  Tu głównie chodzi o wartość naszych działań, zarówno dla nas samych, jak i otoczenia. Chodzi o misję Twojej firmy i cel Twojego życia. O wiele łatwiej się pracuje, kiedy wiesz, że to co robisz ma sens. Czujesz, że komuś pomagasz, rozwiązujesz swoim działaniem, problemy innych. Pomyśl, w czym jesteś dobra i pomagaj. Równie dobrze, może to być dodatkowa działalność charytatywna, która zaspokoi Twoją chęć niesienia pomocy. Wspieranie różnych akcji np. na rzecz zwierząt, organizowanie różnorakich spotkań, warsztatów, webinarów, zjazdów i tak dalej.

4. Widzę, że to co robię, daje mi pieniądze. Nawet jeśli jeszcze nie teraz, to w przyszłości chcę, żeby tak było. To również jest ważna motywacja. Dobrze jest móc wierzyć, iż to, w co tak wierzymy, inwestujemy swój czas i energię, w przyszłości pomoże nam też polepszyć naszą sytuację materialną. Zapewni samodzielność i wynagrodzi za nasz trud. Firmę też za coś trzeba rozwijać, a wszystkiego za darmo nie da się wykonać. Umówmy się, że pieniądze same w sobie ważne nie są, ale to co możemy za nie mieć. np. różnego rodzaju kursy, szkolenia, materiały potrzebne do naszej działalności, to już inna kwestia. Tu można wymieniać bez końca.

5. Zauważam efekty swojej pracy. Nikt nie lubi, kiedy jego starania, przechodzą bez echa. Dlatego myślę, że nic nas nie motywuje tak bardzo, jak pozytywny oddźwięk otoczenia na to, co robimy. Oczywiście to działa w 2 strony. Bardzo łatwo się zniechęcić, kiedy wkładamy w coś całe serce, a po drugiej stronie cisza i brak jakichkolwiek zmian. Grunt to być systematycznym i nie poddawać się za łatwo. Pamiętaj, że prędzej czy później efekty będą. Sukces jest dla cierpliwych. Oczywiście wokół nas pełno jest ludzi, którzy z odrobiną szczęścia lub naprawdę dobrego pomysłu, wybili się szybciej. Staraj się jednak nie porównywać za często do innych. Każdy z nas ma własną osobowość i własną drogę do sukcesu.

***

misja motywacja kobbieciarn

***

Oczywiście motywacji może być wiele.  Myślę  jednak, że te które wymieniłam, są najważniejsze.  To właśnie one sprawiają, że zasiadam do komputera nawet w wolne dni. Oczywiście nie wszystkie podpunkty mam jeszcze w pełni zrealizowane.I tak np. blog, budżetu jeszcze nie wspiera, a misja cały czas się kształtuje, wraz z moim rozwojem i poszerzaniem horyzontów. Dostrzegam jednak pierwsze efekty swoich działań. Wiem, że dorobiłam się już stałych czytelników. To daje niesamowitego kopniaka i motywuje za trzech. Tak więc zachęcam, dajcie z siebie 100 procent, angażujcie się w nowe projekty, budujcie swoją społeczność, rozwijajcie się i  traktujcie z szacunkiem każdego czytelnika/klienta/ każdą osobę.

Jeśli natomiast Wasza wizja, dopiero co się kształtuję albo nie do końca jesteście czegoś pewne. Brakuje Wam konkretnego pomysłu lub motywacji, poznajcie mojego sposoby na to, żeby znaleźć  natchnienie.

INSPIRACJE – gdzie ich szukać?

  • Czytaj mądre książki o przedsiębiorczości, kreatywności, blogowaniu, social mediach, marketingu, finansach, relacjach z ludźmi (tu polecam Ci mój ostatni wpis – recenzję bardzo dobrej książkiWażny jest każdy temat, który Cię zainteresuję. Ja obiecałam sobie, przeczytać min. 7 książek w tym roku. Na razie mam 3 sztuki na swoim koncie.
  • Oglądaj Ted.com – znajdziesz tam niesamowicie inspirujące filmy z konferencji, praktycznie na każdy temat.
  • Przebywaj z mądrymi i kreatywnymi ludźmi. Staraj się poznawać coraz więcej takich osób, nawiązywać z nimi relację, uczyć się od nich. Unikaj pesymistów, którzy będą Cię ściągać w dół. Ucz się od najlepszych.
  • Czytaj inne blogi. Znajdź kilka blogów, które Cię skutecznie motywują do działania, dostarczają wiedzy na temat, który Cię interesuje, relaksują, podpowiadają jak coś zmieniać lub robić inaczej niż zwykle. Inaczej mówiąc inspirują w jakiś sposób. Postaraj się poznać bliżej autora bloga, może spróbuj do niego napisać. Blogerzy to też ludzi i lubią nawiązywać nowe znajomości. Zaglądaj regularnie i komentuj.  Ja już w tym momencie mam ok. 20 ulubionych blogów i blogerów i naprawdę dużo się nauczyłam czytając ich wpisy.
  • Podróżuj, zwiedzaj, smakuj życia i nowych potraw. Rób rzeczy, których nigdy nie robiłaś. Eksperymentuj w kuchni. Twórz piękne rzeczy, choćby sama dla siebie czy dla swoich znajomych, dzieci. To niesamowicie otwiera umysł i cieszy.
  • Bierz udział w szkoleniach czy to na żywo, czy online, w warsztatach, spotkaniach, wyzwaniach. Inaczej mówiąc bądź aktywna i rozwijaj się zawsze i wszędzie. Ja przez moment miała mały zastój w tej materii. Może był mi potrzebny, żeby z nową energią ruszyć do działania.  Ciekawe szkolenia znajdziesz np. tu – LINK
  • Załóż konto na Pinterest – znajdziesz tam mnóstwo inspiracji ze wszystkich dziedzin życia. Tworzysz swoje własne tablice i dodajesz na nich wszystko co Ci się podoba, co Cię inspiruje. Możesz jako przykład zerknąć na moją.

Anna Górecka, autorka: london-lavender.com

- A word from our sposor -

„Misja motywacja”. Ania Górecka o tym, co inspiruje i dopinguje do pracy