ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Aneta Jurewicz: Trener, coach ACC International Coach Federation, wykładowca, Mentor Coach ICF Global, Członek komisji ds. Nauki International Coach Federation Polska. Certyfikowany Coach Zespołowy i Grupowy. Wykładowca i trener coachingu na Uniwersytecie Łódzkim. Trener Coachingu w Szkole Coachów Akademii SET. Prowadząca warsztaty w Szkole Trenerów Biznesu Akademii SET. Specjalizuje się w coachingu wyższej i średniej kadry managerskiej oraz coachingu zespołów szczególnie w branży medycznej, farmaceutycznej i finansowej. Prowadzi autorskie warsztaty: Manager Coachem. Wpisana na listę Mentor Coachów ICF Global prowadzi mentorcoaching i superwizje dla coachów w procesie akredytacji ICF. Autorka rubryki coaching w czasopismach: BUSINESSMAN.PL oraz ALTER BUSINESS.INFO. Dyrektor merytoryczny szkoleń medycznych YOUVENA. Twórczyni Akademii Przedsiębiorczości dla Lekarzy. Zarządza i projektuje procesy rozwojowe dla managerów, lekarzy, farmaceutów, przedstawicieli medycznych.

KoBBieciarnia: Przygotowując się do wywiadu z Tobą, próbowałam zebrać w jedną całość wszystkie Twoje aktualne aktywności zawodowe. Szybko jednak okazało się, że Twoja droga zawodowa, to materiał na prawdziwą epopeję. Pamiętasz jeszcze jak to wszystko się zaczęło?
A. Jurewicz: Pracując na stanowisku przedstawiciela medycznego dostałam nagrodę za dobre wyniki sprzedaży. Mogłam wybrać szkolenie, które interesowałoby mnie najbardziej. Wybrałam Warsztaty Kreatywności. Co zabawne jednak, warsztaty te, nie miały nic wspólnego z Kreatywnością. Powiem więcej: w życiu tak się nie wynudziłam! Wtedy po raz pierwszy przyszedł mi na myśl pewien pomysł: Zostanę trenerem inspirującym ludzi do zmiany. Za tym wyborem, potoczyły się kolejne. Zaczęłam poszukiwać Szkoły Trenerów, a w dalszej kolejności postawiłam także Szkołę Coachów i to, zmieniło moje życie całkowicie. Odeszłam z etatowej pracy, założyłam swoją firmę szkoleniową JUREWICZ COACHING PROJEKT, a dziś? Jestem zupełnie innym człowiekiem, wolnym człowiekiem.

KoBBieciarnia: Nie planowałaś, że tak potoczy się Twoja ścieżka?

A. Jurewicz: Skąd! Nigdy nie marzyłam nawet, że moje życie będzie tak wyglądało. Nie dostrzegałam w sobie talentu, jaki odkryłam w szkole coachów. Dziś pracuję w roli Executive coacha, Business Coacha, wykładowcy i trenera coachingu. Dzielę się swym praktycznym doświadczeniem, ze studentami coachingu. To część mojej pracy, którą naprawdę uwielbiam.

KoBBieciarnia: A dziś? Czujesz się spełniona?

A. Jurewicz:  Wiesz, w mojej pracy najbardziej doceniam fakt, że jestem… wolna. Wolność to moja najważniejsza wartość. Dzięki temu, że wykonuje wolny zawód i sama jestem sobie szefem, samodzielnie również decyduję o tym kiedy i jak długo pracuję – w jaki sposób wypełniam swój kalendarz spotkaniami czy sesjami. Mogę zrobić sobie 1,5 miesiąca wakacji z rodziną lub pracować od rana do nocy bez wytchnienia, kiedy przyjdzie mi na to ochota i motywacja do działania. Właśnie tę swobodę, kocham w tej pracy najbardziej. Motywację dają mi ludzie i relacje jakie z nimi tworzę. Mówię tu o moich klientach coachingowych, studentach i uczestnikach szkoleń. Coach i Trener to zawody nieustannego poznawania nowych ludzi. Część z nich zostaje w moim życiu. Wszyscy jednak inspirują mnie i motywują do dalszego rozwoju. Ludzie to największa wartość mojego zawodu, wymagającego przecież nieustannej nauki i rozwoju. Wciąż poszerzam więc swoje portfolio o nowe znajomości, kolejne kursy, szkoły, nowe metody pracy. Wiem, że nigdy nie przestanę się uczyć. Możliwość rozwoju to coś, co nie przestaje mnie nastrajać do działania.

KoBBieciarnia: A w życiu prywatnym? Co sprawia, że czujesz się naprawdę szczęśliwa? 
A. Jurewicz: Balans. Mam świadomość, że jest w moim życiu panuje harmonia, a przeświadczenie o jej istnieniu napawa mnie spokojem i poczuciem szczęścia. Szczęście daje mi rodzina. Szczęście dają mi przyjaciele. Szczęściem jest dla mnie możliwość realizacji samej siebie oraz swoich pasji. Prawdziwą pasją zaś, są dla mnie Tatry. Staram się regularnie organizować wyprawy w najwyższe szczyty. Tatry to moja świątynia. Tam odnajduję siebie, pokonuję swoje granice, nabieram dystansu i spełniam marzenia. Tam planuję, rozmyślam i odpoczywam męcząc się do upadłego. Tam wzrusza mnie każdy kamień i każda roślina. W  obecności górskich szczytów czuję, że jestem w swoim miejscu na Ziemi…
aneta jurewicz kalejdoskop kobbieciarni
KoBBieciarnia: Uciekasz w samotność?

A. Jurewicz: Czasem każda z nas potrzebuje chwili wytchnienia w samotności. Nie zawsze jednak przeżywam ją w surowym, górskim klimacie. Jesienne i zimowe wieczory, kocham spędzać pod kocem, z inspirującą książką w ręku, popijając rozgrzewającą herbatę z cytryną. Nawet wówczas jednak, nieustannie czytam książki o wspinaczach <śmiech>. Biografie Jerzego Kukuczki znam na pamięć. Czytam o wyprawach w Himalaje, o ludziach gór, o ludziach, którzy tak samo jak ja, kochali góry. Sama marzę o wyprawie w Himalaje, ale póki co, zostało mi jeszcze kilka szczytów do zdobycia w naszych, rodzimych Tatrach. Ważną częścią mojego życia jest także sztuka. Kocham artystów. Inspiruje mnie fotografia, malarstwo, aktorstwo, muzyka, w tym opera, poezja…

KoBBieciarnia: Kobieta pełna sprzeczności? Brzmisz jak oaza spokoju, choć wyglądasz na osobę, która kocha otaczać się ludźmi i żyć na najwyższych obrotach.

A. Jurewicz: Wiesz, wydaje mi się, że jak każda kobieta, potrzebuje czasem namacalnie poczuć, że mam wokół siebie bliskie, zaprzyjaźnione mi osoby; mogę czerpać z nich garściami pozytywną energię i ciepło, jakie mi oddają. W wolnym czasie więc, poza wspinaczką górską, uwielbiam spotykać się ze swoimi przyjaciółmi. Lubię też aktywnie spędzać czas. Sport w moim życiu to bardzo ważny element. Absorbują mnie ciągle nowe aktywności. Ostatnio ćwiczę jogę, biegam. Mam w domu fitness trampolinę, a w wolnych chwilach skaczę na niej przy głośnych dźwiękach muzyki.

aneta jurewicz kalejdoskop kobbieciarniKoBBieciarnia: Z wolna dobiegający końca rok 2016, był dla Ciebie dobrym czasem?

A. Jurewicz: Każdy kolejny rok prowadzenia mojej firmy jest dla mnie ważny. Cały czas rosnę w siłę i rozwijam się. Stoją za tym konkretne wyniki finansowe mojej firmy, jak również wzrost satysfakcji zawodowej. W tym roku miałam przyjemność wystąpić w roli prelegenta na Ogólnopolskiej Konferencji Coach Trener Doradca Zawodami XXI wieku. Napisałam program akredytacyjny dla coachów SET ACREDITATION PROGRAM. Opracowałam część merytoryczną nowej szkoły dla coachów zespołowych. Powstał zupełnie nowy projekt PEAK TEAM TEAL PROJECT, który wspólnie z Łukaszem Marciniakiem prowadzimy w organizacjach, zbliżając je do tzw. organizacji turkusowych. Jestem w trakcie przygotowań do Międzynarodowej Konferencji dla Lekarzy, gdzie wystąpię w roli organizatora. Kończę pisanie własnej książki i programów dla dwóch nowych szkół, jakie planuję otworzyć w 2017 roku. To wszystko sprawia, że rok 2016, zapamiętam jako pozytywny czas w moim życiu i kolejny, ważny krok na mojej drodze zawodowej.

KoBBieciarnia: Zastanawiasz się czasem, kiedy powiesz sobie „Dość. Mam już wszystko, czego chciałam – pora zatrzymać się i spoglądnąć z dumą wstecz”…

A. Jurewicz: B J King powiedział kiedyś „Mistrzowie grają dotąd, dopóki grają dobrze.”  – to hasło mówi o mnie wszystko. Jestem wojownikiem, walczę do końca. Osiągam cele i ciągle je sobie „podkręcam”. Jedynie w Tatrach jestem w stanie „odpuścić”, jeśli widzę, że góra tym razem, nie chce wpuścić mnie na szczyt. Wszędzie indziej, zawsze – prędzej czy później wdrapuję się na niego choćby ostatkiem sił. Tak już mam, dzięki temu moje życie jest dziś dokładnie takie, jakim zawsze chciałam go widzieć. Są w nim ludzie, z którymi chcę być. Nie ma złej energii i plastikowych emocji. Teraz rozumiesz już co mam na myśli mówiąc, że jestem wolna…

- A word from our sposor -

„Mistrzowie grają, dopóki grają dobrze” – wywiad z Anetą Jurewicz