ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

mowa ciała kobbieciarniaLubię obserwować ludzi, aby na podstawie mowy ich ciała, wyobrażać sobie o czym myślą. Moja znajomość tej sztuki nie jest jeszcze wystarczająco zaawansowana, ale podziwiam specjalistów, którzy „czytają” z ludzkiej twarzy i zachowania.

Główny bohater rewelacyjnego serialu pod tytułem: „Lie to me”, przetłumaczonego na polski, jako „Magia kłamstwa”, pozostaje moim guru w tej dziedzinie. Doktor Cal Lightman, to co prawda postać fikcyjna, ale stosowane przez niego techniki czytania z ludzkiej twarzy, są jak najbardziej prawdziwe. Umiejętność odczytania kłamstwa z twarzy przesłuchiwanej osoby, to technika stosowana w rzeczywistości. Sztuka to niezwykła, wymagająca doskonałej znajomości psychiki człowieka. Filmowy Dr Lightman po samym tylko ruchu kącików ust i mięśni wokół oczu potrafi bezbłędnie odczytać intencje drugiego człowieka i podziwiam go za to prawdziwie, nawet jeśli jest wymyślony.

Mowa ciała to przecież nasz naturalny język, znacznie skuteczniejszy od tego, którym posługujemy się w codziennych wypowiedziach. Wiadomo, że kłamcę można poznać po rozszerzonych źrenicach, szybkim mruganiu oczami, czy też wolniejszym, mniej składnym mówieniu. Tak jest w teorii, bo czy za każdym razem rozpoznacie kłamcę, nawet jeśli znacie te oznaki? Wiele zależy przecież od stopnia zaznajomienia się dwojga ludzi. Znacznie łatwiej odczytujemy osoby, które dobrze znamy, bo mamy odniesienie do ich codziennego zachowania i wyrazu twarzy.

Szerokie źrenice mogą być mylące; w taki sam sposób nasze oczy reagują, gdy patrzymy na coś lub kogoś atrakcyjnego. Źrenice mogą nas zdradzić, ponieważ człowiek zupełnie nad nimi nie panuje. Na przykład zakochani patrząc sobie w oczy sprawdzają zaangażowanie partnera. Z tej wiedzy korzystają też orientalni kupcy, którzy śledzą źrenice i po oczach sprawdzają zainteresowanie klientów oferowanymi produktami.

Uczciwą częścią naszego ciała są także stopy, które pozostawione same sobie, są doskonałym barometrem tego, co dzieje się w naszej głowie. Jeśli zauważysz, że twój rozmówca postukuje stopą o podłogę, to znaczy, że najchętniej by już wyszedł. Gdy widzisz, że jego noga założona na nogę zaczyna „kopać powietrze”, to znak, że jego znudzenie przeradza się wręcz w agresję. Jeśli stopy twojego rozmówcy są skierowane w twoją stronę, oznacza to, że osoba ta jest zainteresowana tym, co mówisz, a nawet się z tym zgadza. W przypadku potencjalnego partnera, skierowane w naszą stronę stopy, to oznaka, że mamy u rozmówcy spore szanse!

Czy wiecie, że ludzie Średniowiecza byli przekonani, iż diabeł nie posiada pośladków? Dlatego uważali, że wystarczyło je wypiąć, aby wzbudzić jego zazdrość i odwrócić zły wzrok. Tym podobne zachowanie uznawane było zatem, za doskonały sposób na odpędzanie sił nieczystych. Obecnie także możemy wykorzystywać magiczną siłę naszych pośladków. Według wskazówek psychologów, ich ściskanie ułatwia opanowanie tremy i pozwala łatwiej się skoncentrować.

Jak widać nauka to fascynująca i można by na jej temat pisać jeszcze wiele. Rzecz jest o tyle ciekawa, że nigdy nie mamy pewności, na ile nasz rozmówca potrafi czytać z naszej mowy ciała, jak z otwartych kart… Zawsze przecież możemy trafić na drugiego doktora Lightmana;)

                                                                                                                                                                              Pozdrawiam,

                                                                                                                                                                              Alina Stasiak

- A word from our sposor -

Moc pośladków – czyli o tym, że mowa ciała naprawdę działa!