Intensywny rozwój kosmetyki pielęgnacyjnej doszedł do punktu kulminacyjnego, w którym większość firm wraca „do korzeni” i zaczyna rozpowszechniać, a przede wszystkim reklamować naturalne produkty, wykorzystywane przez naszych przodków od lat. Czasami te właśnie produkty, mają najlepsze zastosowanie pielęgnacyjne dla naszej skóry. Niestety, wielkie hity, którymi koncerny kosmetyczne próbują zapełnić półki w sklepach i drogeriach, najczęściej niewiele mają wspólnego z zachwalaną na etykiecie zawartością. Kolejnym problemem pozostaje to, że sezonowe perełki dodawane są do niemal wszystkich produktów kosmetycznych, co może generować rozczarowanie klientek, gdy kosmetyk nie spełnia swojej funkcji i nie zaspokaja specyficznych potrzeb użytkowniczki.
Tak było jeszcze niedawno z wszechobecnym kwasem hialuronowym. Klientki, pod naporem reklam telewizyjnych decydowały się na niego, finalnie jednak były rozczarowane efektem kremów, serum, ampułek czy kapsułek. Dlaczego? Ponieważ w większości przypadków, cząsteczka kwasu hialuronowego, zostawała na warstwie naskórka, nie przenikając w głąb skóry. Spowodowane było to jej wielkością cząsteczkową, która w preparatach drogeryjnych jest zbyt duża, w stosunku do budowy skóry. Kolejnym obiecywanym przez producentów efektem kwasu hialuronowego pozostawać miało ekstremalne nawilżenie skóry. Jak się okazało u większości kobiet, stosowanie wspomnianej substancji, powodowało wysuszenie i ściągnięcie skóry. Pojawia się jednak powtórne pytanie: dlaczego? Odpowiedź jest prosta – powodem powyższego stanu rzeczy było to, iż kwas hialuronowy dodatkowo i intensywnie nawilża i napina jedynie tę skórę, której poziom nawilżenia jest chociażby minimalny.
Niestety fałszywa reklama dotknęła także jeden z najbardziej polecanych i najważniejszych olejków, jakim jest olej arganowy.
Olej arganowy zwany powszechnie „eliksirem młodości” już od dawna służy Marokańczykom nie tylko do celów kosmetycznych, jednak dopiero w ostatnim czasie jego właściwości zostały docenione przez resztę świata. Zwany marokańskim złotem, otrzymywany ze świeżych orzechów stanowiących owoce drzewa arganowego, naturalny 100% olej – posiada lekko pomarańczowe zabarwienie o charakterystycznym lekko gorzkawo-orzechowym zapachu. Wykorzystywany jest szeroko w medycynie i kosmetyce naturalnej. Jednym z najważniejszych jego składników jest witamina E, zwana witaminą młodości,której stężenie pozostaje aż dwukrotnie wyższe aniżeli w oliwie z oliwek. Posiada również wiele substancji czynnych, o działaniu antyoksydacyjnym i przeciwrodnikowym, łagodzącym objawy alergii, regenerującym naskórek oraz pielęgnującym skórę przed i po opalaniu.
W związku z tym, olej arganowy jest przeznaczony przede wszystkim do pielęgnacji skóry dojrzałej, z oznakami starzenia, podrażnionej, zniszczonej. Nienasycone kwasy tłuszczowe wspomagające regenerację tzw. płaszcza hydrolipidowego naskórka, uzupełniają niedobory składników tłuszczowych w skórze.
Ponadto olej arganowy chroni skórę przed czynnikami zewnętrznymi, m.in. przed agresywnym działaniem słońca i wiatru. Sprawdzi się zatem u kobiet o skórze suchej, wrażliwej, skłonnej do podrażnień i uczuleń. Polecany jest również osobom ze schorzeniami, takimi jak łuszczyca czy egzema. Dzięki niemu można również kontrolować wydzielanie sebum, co sprawia, że olej arganowy jest efektywnym środkiem w przypadku walki z trądzikiem. Poza tym olej może być także stosowany na rozstępy, a pomocniczo także w leczeniu blizn pooperacyjnych, gdyż zmniejsza je widocznie i poprawia elastyczność skóry.
Można zatem śmiało stwierdzić, że olejek ten znajdzie zastosowanie dla niemalże każdego rodzaju cery i problemu skórnego. Pamiętajmy jednak, że wykorzystywany jest on głównie w klimacie upalnego i suchego Maroko. Co za tym idzie, kobiety mieszkające w tym regionie mają, co do zasady, skórę bardzo mocno przesuszoną, cienką. I to głównie dlatego, Marokanki ratunku poszukują w gęstym olejku arganowy, który stanowi dla nich podstawowy kosmetyk pielęgnacyjny i ochronny, z jednej bowiem strony stwarza on barierę przed negatywnymi czynnikami atmosferycznymi, a z drugiej odżywia i natłuszcza skórę. W naszym regionie klimat jest jednak znacznie chłodniejszy i zróżnicowany. Nie zawsze zatem mocno natłuszczający olejek arganowy będzie najlepszym rozwiązaniem, nie jest to kosmetyk do stosowania całorocznego.
Podkreślić należy, że dla większości kobiet, będzie on niestety za tłusty i nie będzie się odpowiednio wchłaniał. Mowa tu oczywiście o 100% olejku, a nie mieszankach, w których zazwyczaj samego olejku jest niewiele, a dodatki zapachowe i barwnikowe zabijają jego właściwości. Zatem naturalny i pełnowartościowy olejek idealnie sprawdzi się w przypadku mocno przesuszonych, odwodnionych oraz opalonych skór. Znacznie poprawi stan skóry, zwłaszcza po lecie, kiedy to przez skumulowane działanie słońca, słonej wody i wiatru zauważamy na niej podrażnienia i odczuwamy znaczny dyskomfort. W tym czasie właśnie borykamy się z problemami najbardziej zbliżonymi do objawów występujących u marokańskich kobiet – czyli w głównej mierze z silnym odwodnieniem skóry; i to zarówno w przypadku dojrzałej cery, jak i młodej. W stosunku do takich przypadłości olejek ten przyniesie najlepsze rezultaty.
Zdarza się, że kiedy czujemy, iż w dalszym ciągu jest on dla nas za tłusty i za ciężki, bardzo szybko się do niego zniechęcamy. Łatwo jednak możemy go przystosować do własnych potrzeb. Wystarczy niewielkie ilości dodawać do kremu lub balsamu do ciała.
Jeśli zatem jesteś posiadaczką cery delikatnej, normalnej lub łojotokowej, niestety, wbrew powszechnym zapewnieniom producentów, ten olejek nie będzie dla Ciebie najlepszym rozwiązaniem. Oczywiście, w każdym z tych przypadków można go zastosować na okolice oczu, które zawsze potrzebują natłuszczenia i silnej regeneracji oraz na końcówki włosów, podobnie jak jedwab. Nie jest to także zasada, ponieważ każda z nas różni się co do oczekiwań wobec produktu, jak i cech naszej skóry. Ważne jest to, aby kupując produkt poznać dobrze jego właściwości, by idealnie dobrać go do specyficznych potrzeb naszej cery.
Edyta Folek,
Właścicielka: Studio Urody Fantazja