Moje Drogie, jesień zbliża się wielkimi krokami, mimo, że na zewnątrz jest jeszcze ciepło i przyjemnie, to wieczorami czujemy chłodny powiew września. Lato wprawdzie jeszcze się nie kończy i na pewno zdarzy się nam w najbliższym czasie niejedno wyjście na spacer po plaży czy wieczorne posiedzenie pod parasolkami gdzieś na mieście.
Ponieważ dni są jeszcze ciepłe, nie rezygnujmy z letnich ubrań, korzystajmy ze słońca, ale pamiętajmy, aby mieć przy sobie coś cieplejszego, gdyby zaskoczył nas chłodniejszy wieczór. Tej jesieni proponuję bardzo modne długie swetry w odcieniach szarości, beżu i pastelowego różu i błękitu. Najlepszym wyborem pozostają swetry o grubym splocie, najlepiej bez żadnych suwaków ani guzików. Miękko otulają sylwetkę, mają luźny i swobodny krój i kołnierz typu waterfall. Można je nosić na tank top lub koszulkę na ramiączkach, do legginsów, świetnie wyglądają do letnich, zwiewnych sukienek i cięższych butów. W wersji eleganckiej sprawdzą się do dżinsów-rurek i innych w bardziej dopasowanych fasonie, sztybletów lub nawet klasycznych szpilek i koszuli z kołnierzykiem a’la boyfriend (tak, tak, nie tylko jeansy określamy tym mianem). W tej wersji można wykorzystać jakiś modny błyszczący dodatek – widoczną bransoletkę lub naszyjnik z filcu z naszytymi błyszczącymi kryształkami. Koszulę przy tego typu naszyjniku zapnij pod sama szyję, a ozdobę noś zawieszona wysoko podobnie jak węzeł od krawata. Zarówno w eleganckiej jak i casualowej stylizacji bardzo dobrze gra z luźnym swetrem szeroki, skórzany pasek.
Jeśli chodzi o kolorystykę – ja zawsze kieruję się kolorami natury i tym, w jaki sposób łączą się one w przyrodzie. Gruby sweter w błękitnym kolorze skomponuj z popielatym dopasowanym t-shirtem i grafitowymi legginsami. Jesienią wykorzystuj mnogość ciepłych barw – spójrz na liście, na drzewa, przypatrz się kolorom ziemi – czerwienie, żółcie, delikatne brązy i zgniłe zielenie a– te połączenia ze spokojnym beżem i szarościami będą strzałem w dziesiątkę! Miłośniczkom czerwieni w tym sezonie proponuję spokojniejszą alternatywę – od ciemnołososiowej barwy do ceglanej i bordo – sukienki w tym kolorze pięknie podkreślą ładną opaleniznę z minionych wakacji i rewelacyjnie wyglądają na niebieskookich blondynkach. Szatynkom proponuję wybierać i przebierać we wszystkich odcieniach granatu – ten kolor wraca znów tej jesieni w połączeniu z butelkowa zielenią i zyskuje po raz kolejny miano „nowej czerni”.
We wrześniu spokojnie będą jeszcze takie temperatury kiedy będziemy mogły założyć botki z odkrytymi palcami. Wybierajmy jednak te zabudowane u góry i skierujmy swoją uwagę na kolory inne niż czerń – tę pozostawimy na chwilę w tyle, ale wrócimy do niej w stylizacjach zimowych. Zdecydujmy się na bordo, głęboki granat czy zieleń.
Nośmy zamsz. Alternatywą dla swetra będą zamszowe kurtki, ale nie takie jak w zeszłym sezonie – w tym roku nosimy skórzane kurtki w naturalnych kolorach brązów, najlepiej z niefarbowanej skóry. Kurtka już nie ma długości ramoneski – powinna być nieco dłuższa (minimum do bioder) i szersza. Modne będą również frędzle a’la stylizacja z dzikiego zachodu – frędzle przy ubraniach i torebkach.
W zeszłym sezonie swój come back świętowały parki – w tym również będą modne. Najlepiej jeśli zaopatrzycie się w parkę w kolorze zgniłej zieleni lub piaskowego beżu – to najmodniejsze barwy dla tego typu kurtek i idealnie wpasowują się w trendy jesieni 2015.
Nie bójcie się eksperymentować – jestem fanką tzw. szmatexów – to żadna ujma, a naprawdę można znaleźć tam prawdziwe cudeńka. Sama przynajmniej raz w tygodniu wybieram się na polowanie do ciuchlandów. Nie musicie od razu szukać w swoich szafach wszystkiego co jest modne akurat teraz, w danym momencie – wystarczy jeden element, coś, co przyciągnie uwagę. Absolutnym must have natomiast jest sweter, który opisałam na samym początku – w niego warto zainwestować i dobrze byłoby, gdyby był dobrej jakości – o jakości tkanin napiszę osobny artykuł. Tkaniny i dzianiny z dobrych jakościowo włókien sprawiają, że ubrania się nie odkształcają i zachowują długo swój pierwotny kolor.
A więc drogie Panie – czas powitać jesień z otwartymi ramionami i puścić wodze modowej i kolorowej fantazji!
Dagmara Szolc
Stylistka i wizażystka – warszawskiej Szkoły Wdzięku