ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

alina stasiak, kobieta piękna inteligentna

„Piękne kobiety wierzą w swą inteligencję,

inteligentne nie wierzą w swą urodę…”

– Pablo Picasso

Przeczytałam tę sentencję i zastanowiłam się chwilę… W mojej głowie pojawiło się od razu kilka przykładów zarówno znajomych kobiet, jak i celebrytek z pierwszych stron gazet, szczególnie bulwarówek. Ileż tam kobiet, dla których natura okazała się łaskawa i obdarzyła je nieco bardziej hojnie? Czy jednak regularne rysy twarzy, długie nogi i piękne włosy, to oznaka czegoś więcej, niż urody?

O tym, że ładni mają łatwiej, od dawna wiadomo, a fakt ten jest niestety potwierdzony badaniami naukowymi. Czy oznacza to jednak, że nie dość, że mają w życiu z górki, a ich wygląd już podczas pierwszego spotkania powoduje, że ludzie przypisują im znacznie lepsze cechy charakteru (bardziej im ufają i lgną do nich), to jeszcze mają automatycznie posiadać w pakiecie wysoki iloraz inteligencji? Na szczęście nie! Nawet jeśli PIĘKNI sami w to wierzą to przecież my, może trochę mniej urodziwi, ale za to „piękni intelektualnie” nie możemy tak łatwo się poddać! Piękno kobiet inteligentnych być może nie jest tak nachalne i nie rzuca się od razu w oczy, ale istnieje niezaprzeczalnie!

Czemu tak często zdarza się, że kobiety inteligentne nie doceniają piękna, które mają? Być może w dzieciństwie nie powtarzano im na każdym kroku, że są śliczne? Może nie przeglądają się z próżnym uśmiechem na ustach w każdym oknie wystawowym? Może po prostu zawsze ważniejsze było dla nich to, kim są i co potrafią, a nie jak wyglądają?

Wiele z nich zostało intelektualistkami, żeby zrekompensować sobie w jakiś sposób brak spektakularnej urody i udowodnić, że wartość człowieka nie powinna być mierzona długością nóg. Czy jednak na pewno tego potrzebują? Przecież piękno, to pojęcie względne i to, co podoba się jednemu, inny może uznać za przeciętne. Poza tym, jakże wiele z nas zapomina, że kobieta piękna jest przede wszystkim wówczas, gdy akceptuje samą siebie i czuje się dobrze w swojej skórze. Nie wierzysz? Przypomnij sobie dzień, w którym coś ci się udało i wracałaś do domu dumna z siebie. Może nawet uśmiechałaś się do siebie pod nosem? Pamiętasz tę chwilę? Jak reagowali na Ciebie inni ludzie? Czy mężczyźni idący z przeciwka nie uśmiechali się do Ciebie zalotnie?

Ha! I tu Cię mam! Przecież doskonale pamiętasz, że właśnie tak było! Miałaś wtedy w oczach całą swoją niezwykłość i piękno. Nawet jeśli nie mieściło się ono w „modowych” kanonach, to przecież wciąż byłaś to ta samy TY!

                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                   Pozdrawiam

                                                                                                                                                            Alina Stasiak

- A word from our sposor -

„Piękne kobiety wierzą w swoją inteligencję, inteligentne nie wierzą w urodę”…