ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

pikanteria w sypialni kobbieciarnia

Bądźmy ze sobą szczere. Mówienie do siebie tzw. „brzydkich rzeczy” (z ang. talking dirty) bywa nadzwyczaj krępujące. Co miałabym powiedzieć? Czy mój partner nie wyśmieje mojej intencji? Jak uniknąć wrażenia inspiracji zaczerpniętej wprost od gwiazdek filmów pornograficznych? Wszystkie te obawy mogą wstrzymywać Twój zapał w wypowiadaniu pikantnych słówek w kierunku partnera. Z odrobiną pewności siebie i nabytą w tym zakresie praktyką, Twoja pikanteria w sypialni przestanie jednak wydawać Ci się powodem do wstydu, stając się z biegiem czasu całkowicie naturalna i urozmaicając Twoje życie intymne w sposób, o którym dotąd tylko marzyłaś.

Bądź sobą, tylko sobą…

Pewnie masz swoje oczekiwania tego, jak powinna brzmieć pikantna pogadanka. Naoglądałaś się filmów, w których demoniczne bohaterki wykorzystują swój seksapil do władania płcią przeciwną, albo naczytałaś się erotycznych romansów dla domowych gospodyń. Inspirowanie się tym podobnymi źródłami nie jest złe, łatwo jednak dać się ponieść. Pamiętaj, że filmy które przyszło Ci oglądać w przeszłości, nijak zwykle mają się do rzeczywistości. Zostań więc osadzona w tej ostatniej – będąc sobą. Nie staraj się na siłę naśladować seksownej aktorki lub bohaterki powieści.

Granie na siłę kogoś kim nie jesteś, sprawi, że poczujesz się niekomfortowo, co odbije się także w prostym przełożeniu na Twoim partnerze. Jeśli są frazy lub wyrazy, które zawstydzają Cię lub nie przechodzą Ci przez gardło – nie staraj się ich wymawiać, nawet w chwilach największego uniesienia. Mówienie pikantnie o rzeczach intymnych nie oznacza obowiązku zaprzyjaźnienia się z ulicznym słownictwem. To forma wyrażenia słowami największej i najsilniejszej więzi, jaka łączy Cię z partnerem. O ile przekraczanie delikatnych barier intymności jest jak najbardziej OK, wyrzekanie się w sypialni własnego ja, nie jest czymś do czego powinnaś świadomie dążyć.

Nie śpiesz się…

Jeśli wciąż nie jesteś przekonana czy mówienie pikantnie o rzeczach intymnych i szeptanie partnerowi do ucha, podczas stosunku „brzydkich” rzeczy to na pewno Twoja bajka, z pewnością nie jesteś demonem seksu, który bez wahania wejdzie w formułę „seksu wzmaganego słowem”. Do tematu podejdź więc ostrożnie, aby samej nie stracić gruntu pod nogami i nie zrazić się do nowości, z którą bez wątpienia masz do czynienia.

Zacznij od wyrażeń brzmiących całkowicie zwyczajnie, jak choćby „lubię, kiedy tak całujesz mnie po szyi” albo „ooo… cudownie drapiesz mnie po udach”. Spróbuj wyrażać się konkretnie, specyficznie. Nie ograniczaj się stwierdzeń „jest cudownie kochanie”. Wypowiedz głośno co czujesz, a zobaczysz jak usłyszane słowa spotęgują Twoje wrażenia, dając jednocześnie partnerowi jasny komunikat, co sprawia Ci przyjemność, którą warto kontynuować.

Dowiedz się, co lubi Twój partner

To ważne, aby znać preferencje Twojego partnera. Wiedzieć co podkręca jego temperaturę i nakręca go do działania. Także pikanteria słowa podczas stosunku pozostaje przedmiotem osobistych upodobań partnerów. Pamiętaj o tym, aby nie wymuszać na partnerze akceptacji wypowiedzi, które zamiast wzmagać – obniżają jego libido. Dobrym pomysłem jest przegadanie z partnerem w jednej z luźnych rozmów na temat Waszego życia intymnego, gdzie leży według niego granica dobrego smaku w sypialni. Czy przekleństwa podczas stosunku są dla niego fetyszem, czy też może wręcz przeciwnie – wprawiają go w konsternację i usztywniają go mentalnie, zamiast… fizycznie. Wiedza na temat oczekiwań Twojego partnera uchroni Cię od fałszywych ruchów, które niefrasobliwie podjęte, mogą popsuć Wam niejedną chwilę romantycznego uniesienia.

Nabierz odwagi…

Kiedy Ty i Twój partner przekonacie się już nieco do swoistej, sypialnianej pikanterii słowa, nie obawiaj się delikatnego przesuwania granicy. Z czasem możesz być mocno zaskoczona tym, jakie rzeczy nakręcają Twojego partnera, kiedy granice dobrego smaku w zestawieniu z najwyższą formą Waszej intymności zaczną u niego kruszeć.

Pamiętaj – przełamywanie sztampowych schematów w sypialni dla większości kobiet nie jest najłatwiejszym zadaniem. Raz przekroczona granica może jednak sprawić, że w nudnym jak dotąd pożyciu pojawią się odcienie, o których potencjale dotąd nie miałaś pojęcia. Warto poszukać, czy pod pierzyną chowa się coś jeszcze…

- A word from our sposor -

SEKSUOLOG RADZI – Kiedy pikantne słówka przestają brzmieć śmiesznie?