Świat biznesu niemal automatycznie kojarzony jest z męskim, agresywnym światem ostrej rywalizacji. My kobiety — szefowe i właścicielki dopiero się rozkręcamy. Pole do popisu mamy spore jednak wciąż nie wykorzystujemy w pełni naszego potencjału.
Z dużym trudem przychodzi nam (w przeciwieństwie do mężczyzn) mówienie o swoich osiągnięciach i sukcesach. Okazuje się, że pomniejszanie swoich osiągnięć przez kobiety jest związane ze społecznymi oczekiwaniami: kobieta nie ma być mądra, tylko ładna i miła, a kiedy przejawia cechy uznawane za „męskie” (jak stanowczość, zadaniowość, determinacja), staje się mniej lubiana. Ma więc do wyboru: albo przemilczać swoje osiągnięcia i kompetencje i być przez to lubiana, ale za to zajmować gorsze stanowiska w pracy, albo być pewną siebie, ale uznawaną za przemądrzałą egoistkę i „babę z jajami”. Niestety sukces i bycie lubianym w przypadku kobiet nie idą w parze. A zatem jak grać żeby wygrać?
Panie stosują zwykle miękkie metody walki, kojarzone paradoksalnie z kobiecą delikatnością, tj. ukryte pod płaszczykiem życzliwości i troski o dobro innych ludzi. Mężczyźni walczą w jawny sposób, wyśmiewają i krytykują wprost; bagatelizują zdanie kobiet, stosują wszelkie strategie niedoceniania – zazwyczaj jawnie, otwarcie i przy wszystkich. Ma to dużą siłę rażenia, ale też daje możliwość obrony…
Inną kwestią są, prowadzone od lat, gry między kobietami i mężczyznami. Badania pokazują, że mężczyźni stosują te same twarde strategie zarówno wobec mężczyzn, jak i kobiet. W przypadku kobiet jednak, zdarza im się stosować dodatkowo „strategię uwodzenia”. Wykorzystywanie relacji damsko-męskich wbrew powszechnej opinii, znacznie bardziej służy w karierze mężczyźnie niż kobiecie. Uwodzący kobietę w pracy mężczyzna, zyskuje w oczach innych jako atrakcyjny, kobieta – nierzadko traci dobrą opinię. Poza tym czynienie uwag typu: „no tak, jest profesjonalna, a do tego ładna” – kieruje uwagę otoczenia na te jej cechy, które nie są związane z kompetencjami i są mniej istotne w pracy.
Co do manipulacyjnej strategii kobiet – najbardziej znane są dwie. Pierwsza „kobieta wamp”, która za pomocą kobiecego ubioru, pewnej aury tajemnicy niedopowiedzenia, obietnicy, manipuluje wręcz mężczyznami. Druga, skuteczniejsza, to metoda na tzw. przyjaciółkę, kumpelę. Koleżanka pocieszycielka, pozornie antykobieca, a jednak może zdziałać wiele.
Słaba płeć, a jednak najsilniejsza!
Mężczyźni często nie potrafią zrozumieć kobiet, natomiast podkreślają, że są od nich silniejsi. Często okazuje się jednak, że to kobiety rządzą i mężczyznami, i światem. To one posiadają najsilniejszą broń: urodę i inteligencję. Dobrze to wykorzystują, zdobywając przewagę nad płcią męską, udowadniając, że wcale nie są takie słabe. Owszem, przyznaję, że musimy grać w grze, której zasady są tendencyjne, ale mimo to, doradzam kobietom, by się do tej gry włączyły, bo tylko w ten sposób możemy coś zmienić i osiągać sukcesy w męskim świecie.
Pozdrawiam,