ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

odchodzę z pracy kobbieciarniaCo musi się stać, abyś podjął decyzję, że odchodzisz z firmy? Jeśli dostajesz ofertę bardziej intratną, Twoja decyzja jest zupełnie zrozumiała. Wielu marzy o wyższych zarobkach, awansie, stanowisku pozwalającym na rozwój, itp. W tym celu szukamy bardziej interesującego miejsca w swoim życiu zawodowym. Istnieją jednak sytuacje, w których na oku nie masz wcale niczego lepszego, a mimo to, podejmujesz decyzję o zmianie lub wiesz – że po prostu musisz to zrobić.

Osoby kreatywne, dynamiczne, odważne, jak i te, poszukujące własnego miejsca oraz sposobu na życie, stale otwarte są na nowe doświadczenia i okazje. Nie obce jest im wychodzenie poza własną strefę komfortu. Wielu dąży do zmian w swoim życiu zawodowym, czując, że coś ich uwiera. Podejmują swoje działania świadomie i wytrwale dążą do celu.
Czasem zdarza się jednak, że masz pracę, którą bardzo lubisz. Możesz się rozwijać, uczyć nowych rzeczy, jesteś potrzebny. Mimo to jednak, podejmujesz decyzję o odejściu. Nie zrodziła się ona z dnia na dzień. Czujesz, że wcale nie chcesz, a jednak musisz to zrobić. Być może jeszcze takiej decyzji nie podjąłeś, a powinieneś. Jakie mogą być powody takiej sytuacji?

Przepracowanie!

Być może czujesz się przepracowany, zawalony robotą do tego stopnia, że tracisz ochotę na wszelką aktywność. Jedyne Twoje marzenie to sen. W poniedziałek trzyma Cię przy życiu tylko myśl o wolnym weekendzie. Może powinieneś pójść na dłuższy urlop? Dwa tygodnie odpoczynku powinno Ci pomóc. Jednak, kiedy wracasz z naładowanymi bateriami i energii wystarcza Ci tylko na tydzień, a później odliczasz dni do kolejnego urlopu lub choćby długiego weekendu, powinna zapalić Ci się lampka alarmowa.

Niedocenienie!

Pracujesz bardzo wydajnie, dajesz z siebie wszystko, zawsze można na Tobie polegać. Wiesz, że to co robisz jest dobre, czujesz aprobatę współpracowników. Twój szef wydaje się jednak tego nie zauważać. Nie chwali i nie nagradza. Nie mówiąc już o motywowaniu, ale tego ostatniego nawet nie potrzebujesz – umiesz sam się zmotywować. Kiedy kolejny raz Twoja praca nie jest doceniana, chce Ci się coraz mniej. Coraz częściej zastanawiasz się, po co masz się wysilać?

Niedotrzymywanie zobowiązań!

Poczyniliście z szefem pewne ustalenia. Wszystko wydaje się być dopięte na ostatni guzik. Jednak w ostatniej chwili on zmienia zdanie, bez żadnych konkretnych przyczyn. Nie widzi nawet powodu, aby Cię o tym poinformować i wytłumaczyć swoją decyzję. Innym razem po prostu nie pamięta, tego co Ci obiecał lub sam zdecydował. Zastanawiasz się, czy masz do czynienia z kłamcą, oszustem, czy roztrzepańcem? Czujesz, że nie jesteś traktowany poważnie. Niedotrzymane obietnice, poczucie zawodu i braku oparcia w słowach szefostwa – wszystko to, decydować może o tym, dlaczego chcemy odejść z pracy.

Faworyzowanie innych!

Szef ma swojego pupilka wśród pracowników. Cokolwiek on zrobi lub powie, jest najlepsze. Skrytykować takiego w obecności szefa też absolutnie nie możesz. Pupilek jest pod ochroną. Należy na niego chuchać i dmuchać. Gdyby chodziło tylko o rodzaj zachwytu, jak nad pieskiem lub kotkiem, to jeszcze pół biedy, ale okazuje się, że musisz jeszcze naprawiać popełniane przez niego błędy lub odwalać za niego całą robotę. Czujesz się wykorzystywany.

Każda z takich sytuacji to błahostka, patrząc z boku. Teraz wyobraź sobie dwadzieścia lub więcej takich błahostek, z którymi masz do czynienia codziennie. Trwa to kilkanaście miesięcy lub nawet kilka lat. Na początku śmiejesz się z tego, potem zaczyna Cię to denerwować. Po kilku miesiącach irytacja sięga zenitu. Potem już nawet nie pojawiają się nerwy, ale obojętność, apatia, a nawet wypalenie. Nagle okazuje się, że poczucie bezpieczeństwa, jakie daje pewna, stała praca przestają mieć jakiekolwiek znaczenie. Praca, którą do tej pory lubiłeś już nie jest tą samą pracą. Marzysz tylko o tym, by się uwolnić…

Pozdrawiam,

Agnieszka Organizerka

Autorka bloga: Centrum Zarządzania

- A word from our sposor -