W Polsce określane jako złota, polska jesień, w Ameryce Północnej nazywane przekornie indiańskim latem. Babie lato – tak potocznie mawia się o okresie ciepłego, słonecznego września, gdy w ciągu dnia, królują wciąż łaskawie skale letnich temperatur, nocą ustępując miejsca, surowo królującemu nad światem, wyraźnie odczuwalnemu chłodowi, powodującemu rześkim porankiem – gęste, tajemnicze mgły, spowijające powierzchnie przemarzniętej ziemi kłębiastym, mistycznych kożuchem.
Poza nazwą tej niezwykle specyficznej – melancholijnie tajemniczej, a czasem i zupełnie bajkowej, magicznej aury schyłku lata, pojęcia „babie lato” używa się także potocznie dla określenia długich, cienkich nitek pajęczyny unoszących się w powietrzu pod wpływem wiatru, w ciepłe, wczesnojesienne dni. Na owych nitkach pająki – zwykle samice, przenoszą się na duże odległości w poszukiwaniu schronienia na zimę, a gdy już zdecydują, że oddaliły się od rodzimego gniazda wystarczająco daleko, zwijają nicie i znikają bez śladu.
Spowita nieśmiałym, wrześniowym słońcem aura i tajemnicze sieci pająków – frywolnie, niby to bez celu szybujące w ostatnich powiewach letniego wiatru, od wieków skłaniały Europejczyków do przypisywania im iście mistycznych, baśniowych znaczeń i dopisywania doń najbardziej nawet nastrojowych opowieści.
Podobnie nastrojowe opowieści snuje w tym sezonie kobieca marka biżuteryjna be my Lilou. Choć stylistyka marki od zawsze oscylowała wokół najbardziej kobiecych, subtelnych i urokliwych motywów, wzorów i materiałów, częstokroć wykorzystując w biżuterii brandu wstążki, kokardy, koraliki, delikatne kamienie lub dziewczęce, kolorowe rzemienie – propozycje zawarte w najnowszej kolekcji marki, szczególnie przypadły nam do gustu.
Uwagę przykuwają w niej nasycone intensywnymi barwami odchodzącego lata – lazurowe, szmaragdowe i karminowe pierścienie, a także delikatne, wstążkowe bransoletki, całe spowite szklanymi koralikami, podbijającymi dodatkowo delikatny, nieuchwytny i ulotny charakter tej niezwykłej biżuterii.
W najnowszej kolekcji marki zachwyca także wszechobecny motyw anielskich skrzydeł, występujący na subtelnych, ultra kobiecych złotych bransoletkach oraz złotych kolczykach. Uwagę skupia także wyraźnie zamierzona intensywność kolorów – bajkowy klimat budują soczyście zielone okrągłe, szklane wisiory w postaci medalionów lub różnobarwnych, pozłacanych skarabeuszy.
Tajemniczy, romantyczny klimat ostatniej kolekcji be my Lilou wzmaga dodatkowo użycie delikatnych, gładkich elementów biżuterii z możliwością grawerowania treści – jak choćby widocznych na zdjęciu, charakterystycznych pierścionków z podłużną blaszką. W połączeniu z kwiatowymi, ażurowymi motywami pozostałych egzemplarzy-kolczyków, pierścionków i fantazyjnych wisiorków, podsycają wrażenie lekkości i dziewczęcej subtelności całej stylizacji.
Całość, uzupełniona bajecznie lekkimi, kolorowymi, ultra kobiecymi stylizacjami, zaprojektowanymi przez Monikę Kubień, twórczynię marki odzieżowej: Butik LOFT 13, przenosi w mistyczny klimat babiego lata, pozwalając zapomnieć o nadchodzącej wielkimi krokami jesieni i zachować w pamięci na długo – obraz skąpany w łaskawych promieniach sierpniowego słońca…
Poczuj wyjątkowy klimat, w jaki wprowadzi Cię biżuteria be my Lilou.
Znajdź go w salonie marki: