Dzisiaj podzielę się z wami moimi trzema sposobami na walkę z negatywnymi myślami. Każdy z nas czasem je miewa. Jedni rzadziej, inni niemalże cały czas. Dobra wiadomość jest taka, że można walczyć z destrukcyjnymi głosami we własnej głowie. Nie mam na myśli tego, żeby zupełnie odcinać się od złych myśli, smutku itp. Nie tędy droga. Bardziej chodzi o to, by pozbywać się myśli, które kompletnie w niczym nam nie pomagają i tylko podcinają nam skrzydła.
Powtarzanie sobie „jestem beznadziejna”, „z niczym nie umiem sobie poradzić”, „jestem brzydka” i wszelkich tego rodzaju bezsensownych i w dodatku nieprawdziwych myśli jest po prostu złe. W niczym nie pomaga, nie skłania do działania. Generalnie sprawia, że nabieramy wrażenia, że mamy się najgorzej na świecie, jesteśmy najgorsi na tymże świecie i nic w sumie nie warto robić, bo i tak nic się nie zmieni.
A nie o to chodzi.
Nie mówię, że można pozbyć się takich wewnętrznych sabotażystów bardzo prosto czy bardzo szybko. Ale tak jak już wspominałam, da się nad tym pracować. Oto moje trzy sposoby na walkę z wewnętrzną krytyką:
SAMO-PRZYJAŹŃ
O samo-przyjaźni pisałam już znacznie szerzej w jednym z wcześniejszych wpisów, do którego gorąco polecam powrócić: „Samo-przyjaźń na poważnie„. Idea jest bardzo prosta – kiedy zaczynają nas nachodzić negatywne myśli, próbujmy mówić do siebie tak, jak zrobiłby to nasz dobry przyjaciel.
Jak pisałam we wspomnianym tekście: chodzi tutaj o oferowanie samym sobie takiej postawy, jaką potrafimy i chętnie przyjmujemy wobec przyjaciół czy nawet obcych ludzi, a często nie umiemy zdobyć się na coś podobnego wobec siebie samych.
O bycie dla siebie takim człowiekiem, jakim jest dla nas nasz najlepszy przyjaciel lub patrząc na to z drugiej strony: jacy my jesteśmy względem niego. To mówienie sobie rzeczy, które właśnie on powiedziałby nam w danej sytuacji lub to co my sami powiedzielibyśmy swojemu przyjacielowi, gdyby znalazł się na naszym miejscu.
POMYŚL O SWOIM AUTORYTECIE
Kiedy znajduję się w jakiejś trudnej, stresującej sytuacji, która wywołuje we mnie negatywne myśli rodzaju „nie poradzę sobie, nie dam sobie z tym rady” itp., próbuję wyobrazić sobie co na moim miejscu zrobiłaby osoba, którą w jakiś sposób podziwiam. I nie mam tutaj na myśli wielkich autorytetów, tylko dwie, trzy znane mi osoby, które nie mają pewnie o tym nawet pojęcia, ale stanowią dla mnie w wielu kwestiach wzór do naśladowania.
Bez zdradzania zbyt wielu szczegółów, są to bardzo pozytywne, silne osobowości, w których towarzystwie zawsze dobrze się czuję. Na pewno mają dziesiątki słabości, ale podziwiam to jak radzą sobie w trudnych sytuacjach. To z jaką energią i radością podchodzą do życia. I możecie mi wierzyć, że za każdym razem gdy wyobrażam sobie jedną z tych osób na moim miejscu i zastanawiam się nad tym, jak ona zachowałaby się w tej konkretnej sytuacji, sama również nabieram siły do działania, pewności siebie i naturalnie przeciwstawiam się myślom próbującym mnie ściągnąć w dół.
Bardzo, bardzo skuteczne.
UŻYTECZNA WIZUALIZACJA
Negatywne myśli często związane są z niską pewnością siebie lub brakiem wiary we własne możliwości. W przypadku takich myśli warto spróbować wizualizacji skupionej na konkretnym temacie.
Przykładowo – jeśli zamartwiasz się czekającą cię prezentacją, połóż się, zamknij oczy i z najdrobniejszymi szczegółami zacznij wyobrażać sobie swoje powodzenie w tej kwestii. Spróbuj czuć się tak, jakbyś już był pewnym siebie, charyzmatycznym mówcą i i wizualizuj sobie to, jak w spokojny sposób, bez paraliżującego stresu przedstawiasz temat. Tego typu wizualizacje pozwalają uciszyć negatywne myśli, uspokoić się i nabrać więcej wiary we własne możliwości.
źródło: www.happyholic.pl