Jeszcze do niedawna, jajko uważane było za niezbyt zdrową przekąskę. Stało się tak, za sprawą znienawidzonego i przyprawiającego o ból głowy – cholesterolu, który niestety w sporym stężeniu występuje w żółtku jaja. Na szczęście dziś, jajko wraca do łask – okazuje się bowiem, że substancje zawarte w jaju, lecytyna i kwasy omega-3 obniżają poziom szkodliwego cholesterolu, zamiast go podwyższać.
Tak naprawdę nie ma żadnych naukowych badań, które z pełnym przekonaniem stwierdzałyby, że jedzenie jaj, w znaczący sposób podnosi poziom cholesterolu. Jego zawartość we krwi, zależy bowiem od wielu czynników m.in.:
- geny
- alergie pokarmowe
- wiek
- płeć
- BMI i waga
- aktywność fizyczna
- od chorób, np. cukrzycy
Należy również pamiętać, że nasz organizm sam potrafi wytwarzać cholesterol. Okazuje się jednak, że zawarta w jajku lecytyna oraz wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-3, w znaczny sposób pomagają w pozbyciu się niechcianego cholesterolu i obniżają poziomu trójglicerydów we krwi.
WHO dopuszcza jedzenie 10 jajek tygodniowo, natomiast polscy dietetycy i kariolodzy twierdzą, że osoby zdrowe mogą jeść 1 jajko dziennie, a osoby z podwyższonym poziomem cholesterolu – maksymalnie 2-3 jaja tygodniowo, właściwie chodzi to o same żółtka, bo białka można jeść bez ograniczeń.
Białka jaja pod względem składu aminokwasów są doskonałym produktem pochodzenia zwierzęcego. Jajko jest jedynym produktem spożywczym, które zawiera wszystkie aminokwasy egzogenne, których organizm człowieka nie produkuje samoistnie. Zatem powinniśmy uzupełniać ich braki wprowadzając do naszego jadłospisu właśnie jaja.
Pamiętaj, że osoby:
- z podwyższonym cholesterolem
- z alergiami pokarmowymi
- na protokole AIP
powinny całkowicie lub w znacznym stopniu wyeliminować jaja ze swego jadłospisu.
Osobiście uwielbiam jajka we wszelakiej postaci: gotowane na twardo, sadzone, w koszulach czy jak w poniższym przepisie – faszerowane. W mojej diecie jaja są jednym z głównych produktów spożywczych. Codziennie zjadam od 1 do 3 jaj. Ostatnie badania m.in. cholesterolu, nie wykazały żadnych niepokojących wartości – wszystkie badania utrzymują się w normie, mimo że jaja jem codziennie od ponad roku.
Pamiętajcie jednak, że każdy z nas jest inny i sam musi obserwować swój organizm, aby wyciągać odpowiednie wnioski z prowadzonej diety.
PRZEPIS NA JAJA FASZEROWANE CIECIORKĄ I TUŃCZYKIEM:
Składniki
- 5 średnich jaja z wolnego wybiegu
- puszka tuńczyka w sosie własnym
- cieciorka (użyłam gotowanej na parze firmy Bondualle)
- szczypior
- świeże zioła: tymianek, pietruszka
- pieprz
Przygotowanie
Jaja gotujemy na twardo, studzimy i obieramy. Kroimy na pół i do miseczki odkładamy żółtka, do których dorzucamy cieciorkę, tuńczyka, całość blendujemy. Powstałą masę przyprawiamy pieprzem, posiekanymi drobno ziołami i szczypiorkiem. Farszem wypełniamy połówki białek i podajemy w towarzystwie świeżego np. tymianku.
Pozdrawiam,
Monika Grudzińska
autorka bloga: Good Morning Tarczyca
Źródła
„Dietetyka – żywienie zdrowego i chorego człowieka H. Ciborowska, A. Rudnicka „Skład mineralny treści jaj kur ras zachowawczych z chowu ekologicznego. Żywność. Nauka. Technologia. Jakość”. T. Szablewski , E. Gornowicz, K. Stuper-Szablewska, A. Kaczmarek, R. Cegielska-Radziejewska