Dawno nie było u mnie żadnych placuszków. Stęskniłam się już trochę za nimi. W trakcie niedawnej wizyty w sklepie zakupiłam mąkę ryżową, a wraz z nią – postanowiłam dodać do mojej kolekcji jakieś bezglutenowe placki. Nie jest tajemnicą, że wszelkie placki z dodatkiem jabłek, plasują się u mnie na bezkonkurencyjnym, pierwszym miejscu rodziny placków. Tym razem chciałam jednak postawić na nieco inny smak. I tak, padło na brzoskwinie oraz kokos. Nie dodawałam obficie kokosu, nie chciałam aby jego smak zdominował delikatną brzoskwinię. Dodałam za to jogurt naturalny, aby placki były bardziej treściwe. W efekcie otrzymałam pyszne placuszki, które jeszcze tego samego popołudnia w oka mgnieniu zniknęły z talerza. Nic to, można usmażyć je przecież raz jeszcze;)
Składniki (na ok. 8-10 placuszków):
150g jogurtu naturalnego ( u mnie 0,1% tł.)
60g mąki ryżowej
1 jajko (M)
2-3 łyżeczki miodu
2 łyżeczki wiórek kokosowych
¼ łyżeczki cukru wanilinowego
¼ łyżeczki proszku do pieczenia
1 brzoskwinia (o wadze ok. 120g)
Dodatkowo: olej kokosowy lub olej rzepakowy do smażenia
Kaloryczność placków oscyluje w granicach 65-80kcal w zależności od ilości placków. Całe ciasto na placki ma ok. 646kcal, więc należy tą wartość podzielić przez ilość usmażonych sztuk. Podana kaloryczność jest w przybliżeniu, gdyż użyte składniki mogą się różnić między sobą, no i ilość tłuszczu użytego do smażenia też zmienia ich kaloryczność.
Wykonanie:
Połączyć suche składniki. Jogurt rozmieszać z jajkiem i miodem. Dodać suche składniki i dokładnie wymieszać. Brzoskwinię pokroić w kosteczkę (u mnie wraz ze skórką) i dodać do masy. Wymieszać. Na patelni rozgrzać łyżeczkę oleju. Nakładać surowe ciasto formując placuszki. Smażyć z obu stron na złoto-brązowy kolor. Po obróceniu placków na drugą stronę, można dolać odrobinę oleju. Nie jest to jednak konieczne, bo placki smażą się równie dobrze na małej ilości tłuszczu. Gotowe można dla smaku oprószyć słodkim cukrem pudrem:). Smacznego!
źródło: rozowapatera.blogspot.com