Rozwód zaliczany jest przez psychologów do jednych z najbardziej traumatycznych przeżyć w życiu dorosłego człowieka. Według przeprowadzonych w tym zakresie badań, poziom cierpienia generowanego przez ludzki mózg w okresie rozwodu, plasuje się zaraz obok progów bólu, odczuwanych w związku ze śmiercią członka rodziny oraz procesem diagnozy i leczenia przewlekłych lub śmiertelnych chorób naszych bliskich. Negatywne emocje, żal i wewnętrzne rozdarcie, jakie Klienci zgłaszający się do kancelarii adwokackiej, odczuwają przy okazji postępowania rozwodowego, skłaniają ich często do traumatycznej, choć nierzadko – całkowicie niepotrzebnej walki o ustalenie winy współmałżonka za doprowadzenie do rozkładu ich pożycia małżeńskiego.
Klienci, którzy noszą się z zamiarem złożenia do sądu, pozwu o rozwód z winy współmałżonka lub odpowiedzi na pozew drugiej strony, zawierającej analogiczne żądanie, powinni w pierwszej kolejności zastanowić się, czy ustalenie winy drugiego z małżonków za doprowadzenie do rozkładu pożycia, jest im w ogóle potrzebne.
Na co orzeczenie o winie małżonka nie ma wpływu?
Wbrew często pojawiającym się pytaniom Klientów, orzeczenie przez sąd rozwodowy, o winie małżonka za doprowadzenie do rozkładu pożycia stron nie wpłynie jakkolwiek na wysokość alimentów zasądzanych na wspólne, małoletnie dzieci stron.
Reasumując, niezależnie od tego czy Twój współmałżonek zostanie uznany za wyłącznie winnego, współwinnego czy też niewinnego rozkładu pożycia – sąd (o ile tylko dziecko pozostanie pod Twoją opieką) zasądzi od niego alimenty, odpowiadające uzasadnionym potrzebom alimentowanego oraz możliwościom majątkowym i zarobkowym rozwiedzionego małżonka.
Do czego potrzebne jest orzeczenie o winie współmałżonka?
Nie mówimy tu oczywiście o potrzebach emocjonalnych. Nierzadko bowiem zdarza się, iż jedynym, rzeczywistym powodem walki o ustalenie winy drugiego z małżonków w postępowaniu rozwodowym, pozostaje wola „ukarania” drugiej strony, za jej nieprawidłowe lub niemoralne postępowanie względem współmałżonka. Wskazanie winnego za zaistniały stan rzeczy, służy więc wówczas pozyskaniu przez małżonka uznającego się za niewinnego powstaniu tegoż stanu, swoistego zadośćuczynienia za doznane krzywdy.
Mowa tu jednak wyłącznie o skutkach natury prawnej, które dzięki orzeczeniu winy chcemy lub możemy osiągnąć. Warto przypominać więc Klientom, iż z punktu widzenia obowiązujących przepisów orzeczenie przez Sąd, o kwestii winy drugiego z małżonków za rozkład pożycia małżeńskiego stron, będzie miało znaczenie w dwóch przypadkach:
- gdy zamierzasz dochodzić od współmałżonka alimentów na Twoją osobę;
- gdy zamierzasz dochodzić przed Sądem ustalenia nierównych udziałów obojga małżonków, we wspólności majątkowej małżeńskiej [O tym, w kolejnym artykule: „Jak ustalić, że Twój wkład w majątek wspólny był większy od wkładu współmałżonka”].
Jak kształtują się alimenty w zależności od winy?
Jak wspomniano to powyżej, z czysto prawnego punktu widzenia – jedyną, uzasadnioną przyczyną dochodzenia winy współmałżonka w postępowaniu rozwodowym, pozostaje realny zamiar dochodzenia od jego osoby świadczenia alimentacyjnego na rzecz drugiego z małżonków. Czy każde orzeczenie o winie zagwarantuje nam alimenty? Nic bardziej mylnego!
Wedle aktualnych przepisów Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego:
– małżonek, który został uznany za niewinnego lub współwinnego rozkładu pożycia małżeńskiego stron, może domagać się alimentów od byłego małżonka (uznanego za: niewinnego, współwinnego lub wyłącznie winnego rozkładu tegoż pożycia), wówczas, gdy znajduje się w niedostatku (tzn. jego sytuacja majątkowa graniczy ze skrajnym ubóstwem i nie stać go na zaspokojenie swoich podstawowych, usprawiedliwionych potrzeb).
– dodatkowo – małżonek, który został uznany za niewinnego rozkładu pożycia małżeńskiego stron, może domagać się alimentów od byłego małżonka (uznanego za: wyłącznie winnego temuż rozkładowi) także wówczas, gdy nie znajduje się w niedostatku i stać go na zaspokojenie swoich usprawiedliwionych potrzeb, niemniej rozwód pociągnął za sobą istotne pogorszenie jego sytuacji materialnej.
Warto pamiętać, że obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Jednakże gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin pięcioletni.
Alimentów od byłego współmałżonka można dochodzić zarówno w trakcie postępowania rozwodowego, jak i po jego zakończeniu – w odrębnym postępowaniu alimentacyjnym.
Czy ustalenie winy wpływa na podział majątku?
Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna, a wszystko zależy od występującego pomiędzy małżonkami ustroju majątkowego małżeńskiego. Jeśli więc istnieje między Wami umowa małżeńska majątkowa, tzw. intercyza, regulująca stosunki majątkowe w okresie trwania małżeństwa oraz po jego zakończeniu – wina nie wpłynie jakkolwiek na kwestię Waszych rozliczeń, a to, jak podzielicie się majątkiem dorobkowym, zależeć będzie wyłącznie od treści uregulowań zawartych w obowiązującej Was umowie małżeńskiej.
Jeśli jednak w czasie trwania małżeństwa, pozostawaliście w systemie wspólności majątkowej, a po zakończeniu związku małżeńskiego dojdziecie do wniosku, iż wkład, jaki wnieśliście w powstanie majątku wspólnego obojga małżonków, pozostaje większy od wkładu Waszego współmałżonka – macie prawo domagać się przed Sądem w trybie art 43 par. 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, ustalenia nierówności udziałów obojga małżonków w majątku wspólnym.
We wspomnianym wyżej postępowaniu, o którym więcej, postaram się opowiedzieć w kolejnym wpisie, kwestia winy współmałżonka, może posiadać znaczenie dla ustalenia nierówności udziałów obojga małżonków w majątku wspólnym.
W Postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2003r., sygn. IV CKN 278/01, Sąd ten przyjął, iż: „U podstaw art. 43 § 2 k.r.o. leży założenie, że tylko w małżeństwie prawidłowo funkcjonującym usprawiedliwione są równe udziały w majątku wspólnym, mimo że małżonkowie przyczyniali się do jego powstania w różnym stopniu. Opiera się ono na więzach osobistych i gospodarczych między małżonkami oraz na obowiązku wzajemnej pomocy. To założenie odpada jednak, gdy małżonek rażąco lub uporczywie naruszał swe obowiązki wobec rodziny bądź doprowadził do zawinionego rozkładu pożycia, choćby znalazł on wyraz tylko w separacji faktycznej, a do rozwodu nie doszło. Kwestia winy nie jest więc bez znaczenia przy ocenie „ważnych powodów (…)” w rozumieniu art. 43 Kro.
Pozdrawiam,
Dagmara Jagodzińska
Aplikant Adwokacki w Kancelarii Adwokackiej Grzybek & Kiermasz w Czechowicach-Dziedzicach