Rustykalna tarta z jabłkami, rodzynkami i orzechową kruszonką

0
497

Wróciłam. Znów jestem na swoim miejscu. W Polsce, z rodziną i przyjaciółmi. Rozdział życiowy zatytułowany „emigracja” właśnie dobiega końca. No i dobrze. Widocznie tak miało być…

Jak już wcześniej wspominałam jabłek mamy w tym roku pod dostatkiem. Najbardziej cieszy mnie stara, niezwykle aromatyczna i słodka odmiana tych owoców, zwana „koksą pomarańczową”. Uwielbiam te jabłka. Co drugi dzień robię z nimi owsiankę, bo chyba do końca zimy nie znudzi mi się ich smak;)

W związku z tym, że wszystkie moje przybory kuchenne zostały jeszcze w Niemczech, musiałam sobie jakoś poradzić bez nich i upiec ciasto bez użycia jakichkolwiek przyrządów. Postanowiłam więc upiec rustykalną tartę z koksami i orzechową kruszonką, jako że orzechów również mamy mnóstwo. Powstałe ciasto śmiało mogę zaliczyć do takich, które można jeść do opamiętania. Dlatego też z dzisiejszej tarty została już tylko ćwiartka. Pozostałe ¾ „spałaszowane” zostało w trybie natychmiastowym. Zobaczycie same, gdy tylko spróbujecie;)

Składniki (na tartę średnicy ok. 30cm):

Półkruche ciasto:

300g mąki pszennej

150g masła

100g cukru

50g kwaśniej śmietany 18% tł.

1 żółtko (L)

1 łyżka cukru wanilinowego

Szczypta soli

Nadzienie:

1 i ½ kg jabłek ( u mnie domowa odmiana „koksa pomarańczowa”)

100g rodzynek

1 łyżeczka cukru wanilinowego

Szczypta cynamonu (ciut mniej niż ¼ łyżeczki)

Orzechowa kruszonka:

65g obranych i grubo posiekanych orzechów włoskich

50g masła

3 kopiate łyżki mąki pszennej

2 łyżki cukru

1 łyżeczka cukru wanilinowego

Szczypta soli

Wykonanie:

Ciasto półkruche: mąkę przesiać do miski, dodać cukier, cukier wanilinowy, sól, żółtko i śmietanę. Wszystko wymieszać łyżką. Następnie dodać masło pokrojone na kawałeczki i zacząć wyrabiać ciasto. Gdy składniki zaczną się lepić można wszystko przełożyć na blat/stolnicę i tam skończyć wyrabianie ciasta lub wyrobić je w misce. Gotowe ciasto odstawić. Nie wkładałam go do lodówki, żeby potem mi się lepiej formowało tartę.

Kruszonka: suche składniki wymieszać. Dodać masło i zagnieść kruszonkę. Na sam koniec dorzucić posiekane orzechy i jeszcze raz wszystko zagnieść. Odstawić.

Jabłka: przygotowane klasycznie, jak zwykle. Obrać i pokroić na plasterki. Wrzucić do garnka, podlać niewielką ilością wody i gotować, co jakiś czas mieszając, aby jabłka się nie przypaliły. Gotować do momentu, aż jabłka się lekko rozgotują, ale nie stracą całkowicie formy plasterków. Dodać cynamon, cukier wanilinowy i rodzynki. Wszystko wymieszać i odstawić.

Piekarnik rozgrzać do 185oC (termoobieg).

Formowanie ciasta: przygotować dużą blachę (najlepiej tą z piekarnika). Przygotować arkusz papieru do pieczenia o wymiarach blachy. Na papierze rozwałkować kruche ciasto – na całej powierzchni. Papier z ciastem przenieść na blachę. Na środek na ciasto wyłożyć jabłka i uformować z nich koło o średnicy ok. 26-28cm. Następnie brzegi ciasta nałożyć na jabłka tak by na środku zostały gołe jabłka. Można sobie pomóc papierem do pieczenia. Na sam koniec brzegi ciasta posypać kruszonką.

Całość wstawić do piekarnika i piec, aż brzegi i kruszonka nabiorą złotego koloru (ok. 30-35 minut). Wyjąć i ostudzić. Oprószyć cukrem pudrem. Smacznego!

tarta do m

Pozdrawiam,

Ania Pisulak

autorka: Różowej Patery

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj