Krucha czy ciągutka? Wyjątkowy przepis na domowe krówki

1
1943

Ileż te cukierki dają radości! Nie tylko dzieci wiedzą o tym najlepiej. Trzeba mieć nie lada silną wolę, aby nie zjeść całej, ledwo co napoczętej paczki krówek. Pomimo ich brutalnej wręcz słodyczy są nadzwyczajnie wciągające i ciężko poprzestać na jednym cukierku – tym bardziej, jeśli to smakołyk domowej roboty. Zwolennicy krówek dzielą się na dwie grupy: tych, którzy lubią tak zwane „mordoklejki” i tych, którzy preferują krówki kruche. Osobiście bardziej skłaniam się w kierunku tych drugich, choć nie ukrywam, że najbardziej lubię, gdy krówki są już prawie całe kruche, a w środku pozostaje jeszcze odrobina płynnej masy. Mmm, tak, takie są najlepsze…

Przeglądałam wiele przepisów na domowe krówki i zauważyłam, że cukierki te najczęściej robione są z mleka skondensowanego, śmietany kremówki albo zwykłego mleka. Najpierw postanowiłam wykorzystać przepis z mlekiem skondensowanym. Było to moje pierwsze podejście do krówek. W zamierzeniu miały być „mordoklejkami”, jednak krówki utrzymały status „ciągutek” tylko przez jeden dzień, po czym skruszały na dobre (plus dla mnie;).

Smak domowych krówek jest nie do opisania. Słodkie i mleczne, są po prostu perfekcyjne. Ręcznie zapakowane, słodkie cukierki mogą okazać się świetnym prezentem dla Waszych najbliższych. Polecam!

Składniki (na ok. 60 małych krówek):

1 puszka mleka skondensowanego słodzonego (397g, ≈400g)

½ szklanki cukru

1 łyżka cukru wanilinowego

80g masła

Szczypta soli

Wykonanie:

Foremkę o wymiarach 20x20cm wyłożyć papierem do pieczenia. Papier za pomocą opuszków palców lekko przesmarować olejem.

W większym rondlu lub na głębszej patelni umieścić wszystkie składniki. Podgrzewać na małym ogniu, aż masa zrobi się gęsta (ma mieć konsystencję rzadkiego budyniu). Trudno stwierdzić ile dokładnie czasu trzeba je podgrzewać i mieszać (to zależy od tego, jaką macie kuchenkę, ja mieszałam na małym ogniu ok. pół godziny). Tak przygotowaną masę przelać do foremki i wyrównać. Odstawić do zastygnięcia. Zastygniętą masę pokroić na małe prostokąciki. Z białego papieru do pieczenia wyciąć prostokąty wielkości standardowego papierka z cukierka, a następnie zawinąć w każdy prostokącik masy krówkowej.

Tak przygotowane cukierki mogą leżeć zamknięte w puszce lub zostać od razu zjedzone gdy są jeszcze ciągutkami, jak miało to miejsce w naszym przypadku;) A zatem – smacznego!

Pozdrawiam,

Ania Pisulak z Różowa Patera

1 KOMENTARZ

  1. Bardzo lubię te cukierki a szczególnie te jakie są miękkawe jak karmelek. Bywa że i mam czasami chęć na te bardziej chrupiące i łamliwe. Super sprawdzają się one do pracy, dają dużo energii dzięki cukrom, tylko nie mogą być trzymane w cieple. Dziękuję za przepis na ich zrobienie, na pewno ten też wypróbuję. Obecnie robiłam już kilka w ten sposób http://www.open-youweb.com/jak-zrobic-slodycze-krowki/ też są niezłe ale wypróbuje teraz przepis z tej strony, wydaje się bardzo ciekawy i mogą być jeszcze smaczniejsze, dziękuję za niego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj