Przechodząc niegdyś przez rynek, nie mogłam oprzeć się kupowaniu wszystkiego „co popadnie”. Fasolka szparagowa, słodziutkie pomidory, ogórki do zaprawy, świeże zioła, czereśnie, wiśnie, borówki, no i oczywiście… maliny. Ach, gdybym tak co dzień miała dostawę świeżutkich warzyw i owoców, byłabym chyba najszczęśliwszą osobą na świecie!
Kubeczki z malinami wspaniale prezentowały się na straganach. Kupiłam. Od razu pomyślałam o lodach malinowych. Cudownych, orzeźwiających, mocno owocowych…
Dzisiejszy przepis to najpyszniejsze malinowe lody jakie kiedykolwiek jadłam. Odpowiednio śmietankowe, z wyczuwalnymi kawałkami owoców. Polecam!
Składniki (na ok. 1,2l lodów):
250ml słodkiej śmietany 30%
200ml mleka skondensowanego niesłodzonego (7,5%)
125 ml mleka pasteryzowanego 2%
100g cukru
2 żółtka
400g malin
Wykonanie:
Żółtka utrzeć z połową cukru na biało. Do rondelka wlać śmietanę, oba mleka i drugą połowę cukru. Podgrzewać, aż z mieszanki mleka zacznie ulatniać się para wodna (nie dopuścić do zagotowania mleka). Gorący płyn wlewać cienkim strumieniem na ubite żółtka ciągle je mieszając trzepaczką. Żółtka powinny się połączyć z mieszanką mlek i śmietany w jednolity, rzadki płyn. Przykryć pokrywką i odstawić do całkowitego wystudzenia, mocno schłodzić (najlepiej całą noc w lodówce).
Maliny wsypać do miski – rozgnieść widelcem. Do malin wlać mocno schłodzone mleko z żółtkami. Powstała mieszanka jest gotowa do ukręcenia w maszynce do lodów. Dalej postępować według instrukcji lodziarki. Ukręcone przełożyć do pojemnika i zamrozić.
Należy pamiętać, że domowe lody są twardsze od tych ze sklepu, więc należy je wyjąć z zamrażarki ok. 10 minut przed konsumpcją. Smacznego!
Pozdrawiam,
Ania Pisulak
autorka bloga: RóżowaPatera.pl