Tegoroczne lato, nazwałabym w mojej kuchni „latem knedli, klusek i pierogów”. Ależ się z nimi rozkręciłam w tym sezonie!;) Odkryłam, że pospolite kluchy nie muszą być wcale nudne i monotonne. Co chwilę szperam w sieci w poszukiwaniu nowych inspiracji.
Tym razem dostarczyły mi jej kluski, przedstawione na jednej z niemieckich, kulinarnych stron internetowych. Dodam, że tu gdzie aktualnie zamieszkuję – w Bawarii – kluski i knedle to najprawdziwsza świętość. Dlatego też Bawarczycy królują w przepisach na najróżniejsze danie mączne, począwszy od słodkich, a skończywszy na słonych wydaniach tych niezwykłych pyszności.
Dzisiejsze kluski wykonane są z ciasta na bazie kaszy manny i sera twarogowego – nadziane jednym, skromnym, ale jakże pyszny owocem maliny. Najlepiej smakują przestudzone, letnie, polane masłem. Wówczas to bowiem smak użytego w nich twarogu i grysiku pozostaje najintensywniej wyczuwalny. Kluseczki są delikatne i co tu dużo mówić – wyśmienite:) Koniecznie musicie spróbować!
Składniki (na ok. 14 klusek):
500g sera twarogowego (z kubka)
140g kaszy manny (grysiku)
140g mąki pszennej
140g miękkiego masła
140g cukru (można dać mniej)
2 żółtka
1 łyżeczka cukru wanilinowego
Szczypta soli
Dodatkowo: 14 dużych malin (można nadziewać również innymi dowolnymi owocami)
Wykonanie:
Wszystkie składniki umieścić w misie i zmiksować na jednolitą masę. Wstawić do lodówki na 1-2 godziny (w zależności jakim dysponujecie czasem). Nieco dłuższe „leżakowanie” cista w lodówce, nie wpłynie jednak na jego jakość. Po wyjęciu z lodówki podzielić na 14 równych części. Najłatwiej ułatwić sobie życie, odmierzywszy za pomocą wagi kulki o mniej więcej podobnej masie – 70g. Ostatnia kulka może ważyć oczywiście nieco mniej, aby nie zmarnować ciasta;) Zagotować wodę w wysokim garnku – kluski muszą swobodnie pływać. Formować je w dłoniach oprószonych mąką, do środka wkładając jedną sporą malinę. Kluski wkładać do wrzącej wody i gotować na średnim ogniu przez ok. 15 minut, aż wypłyną i „spuchną”. Wyłożyć na talerz i dać im chwilę odpocząć. Moim zdaniem kluski smakują najlepiej wtedy, gdy podamy je letnie, a nawet prawie zimne. Jak wskazałam wyżej wówczas to najlepiej wyczuwalne pozostają wszystkie smaki, które składają się na całościowy efekt dania. Polecam również polać kluseczki stopionym masłem i zjeść w towarzystwie świeżych malin. Smacznego!
Pozdrawiam, Ania Pisulak
źródło: rozowapatera.blogspot.com