Choć, jak doskonale wiecie, to joga i medytacja są moją prawdziwa pasją i największą miłością, nie stronię także od wiedzy na temat zdrowego trybu życia i świadomego odżywianie. Interesując się tym podobną tematyką, nie sposób nie trafić prędzej czy później, na informacje dotyczące czystka – zioła, któremu przypisywane są od wieków magiczne wręcz, właściwości lecznicze
Czystek – cistus Incanus, ma wiele zastosowań i działa pozytywnie na nasz organizm. Dlaczego warto go stosować? Cóż, zanim zaczęłam przygotowywać sobie herbatkę z czystka, przeczytałam wiele na jego temat – warto wiedzieć, czy, a jeśli tak, to w jakich ilościach dany specyfik, powszechnie uważany za zdrowy i pożądany dla naszego organizmu, może zaszkodzić, w naszym, konkretnym przypadku. Osobiście, jestem także zwolennikiem picia zielonych herbat pod każdą postacią, w kontrolowanych ilościach.
Czystek zawiera wysoką zawartość polifenoli – substancji o właściwościach antyoksydacyjnych (neutralizujących wolne rodniki, które mogą przyczynić się do powstawania wielu chorób, w tym nowotworowych). Polifenole hamują rozwój stanów zapalnych w organizmie.
W czym więc pomaga czystek?
– likwiduje zakwaszanie organizmu (coś dla mnie bo uwielbiam kwaszone ogórki),
– działa przeciwwirusowo, przeciwgrzybiczo, przeciwzapalnie, przeciwbólowo,
– hamuje krwawienie z dziąseł,
– z osobistych obserwacji dodałabym również, iż działa moczopędnie.
To nie wszystko!
- czystek to najsilniej działająca roślina wzmacniająca układ immunologiczny,
- usuwa toksyny – polecana palaczom,
- działa na krętka wywołującego boreliozę chroniąc przed zakażeniem (odstrasza kleszcze), jak i w chwili zakażenia – substancje zawarte w czystku „oklejaja” krętki przez co zostają unieszkodliwione; z tego powodu, czystek można również podawać zwierzętom domowym chroniąc je przed kleszczami i pchłami,
- wspomaga higienę jamy ustnej. Działa również wybielająco na zęby,
- regularne picie naparu z czystka powoduje nawet zmianę zapachu wydzieliny ciała.
Osobiście, stosuję w swojej diecie dużo wody niegazowanej. Pijąc zarówno herbatkę z czystka, jak i wodę z jego dodatkiem, czuję się lżejsza, znacznie lepiej funkcjonuję. Od momentu, w którym zaczęłam pić 1,5 litra wody dziennie, nie boli mnie także głowa. To naprawdę spore osiągnięcie – wcześniej konsultowałam swoje dolegliwości z lekarzem, robiłam wszystkie możliwe badania, a mimo to nic nie pomagało. Pomogła dopiero woda.
Jak stosuję herbatę z czystka?
1 czubatą łyżeczkę surowca na szklankę (250ml) zalewam wrzącą wodą i zaparzam na około 10 minut. Herbatka z czystka dobrze smakuje z dodatkiem miodu lub soku z cytryny.
Dla kogo czystek?
Przed rozpoczęciem mini-kuracji przy użyciu czystka, radzę jednak skonsultować się z lekarzem – każdy specyfik, nawet naturalnego pochodzenia, może wywołać niepożądane reakcje lub wpływać niekorzystnie (w tym także rozwojowo) na określone schorzenia. Na własnej skórze nie odczułam co prawda żadnych negatywnych konsekwencji picia naparu z czystka, jednak jedna z moich czytelniczek nabawiła się alergii. Jak widać, to doprawdy sprawa bardzo indywidualna.
Jeśli odkryję jeszcze inne pozytywne działania opisywanego tu zioła, z pewnością podzielę się z Wami swoimi obserwacjami. Jedno pragnę jednak zaznaczyć już na wstępie – oczekując od czystka efektów, o których rozczytujemy się w sieci, pijmy go regularnie, czyt. codziennie. Oczywiście, smak czystka pozostaje dyskusyjny (przyznaję, niektórzy dziwią się widząc jak spijam napar: Marta jak możesz to pić?). Osobiście uważam jednak, czystek to nie tylko cudowne właściwości lecznicze i regeneracyjne, ale i rewelacyjny smak. Najważniejsze jest jednak to, że widzę po sobie skutki jego dobroczynnego oddziaływania. Zwłaszcza w zakresie zwiększonej odporności.
Pijmy go zatem dłłłłłłuuuuuugooooooo i napawajmy się tą, cudotwórczą, ziołową przyjemnością.
Pozdrawiam,
Marta Grygiel