Nadchodzi mój ulubiony sezon… OWOCOWY! Tak! Teraz się zacznie – rabarbar, truskawki, czereśnie, maliny, borówki i wiele innych. Sezonowe owoce mogłabym jeść na okrągło i dlatego tak często robię ciasta z ich udziałem. To dość niebezpieczne – czasem doprawdy trudno poprzestać na jednym kawałku! Dokładnie tak samo było z tartą truskawkowo-rabarbarową. Martwiłam się, że jeśli na weekend planujemy wyruszyć z domu na długo planowane przyjęcie, nie będzie komu spałaszować mojej tarty. Szczęśliwie – pomyliłam się. Tarta została rozkrojona i podzielona po kawałeczku pomiędzy wszystkimi obecnymi domownikami jeszcze przed wyjazdem. Dokładka za dokładką, aż ni stad ni zowąd, już na popołudnie nic z niej nie zostało. Była naprawdę przepyszna. Wspaniałe, kruche ciasto i soczyste, owocowe wnętrze. Poezja. Koniecznie musicie wypróbować!
Składniki (na tartę o średnicy 26cm):
Kruche ciasto:
300g mąki pszennej
200g masła
100g cukru
2 żółtka
2 łyżeczki cukru wanilinowego
Szczypta soli
Nadzienie:
400g świeżych truskawek
400g świeżego rabarbaru
3 łyżki cukru
2 płaskie łyżki mąki pszennej
Wykonanie:
Kruche ciasto: z podanych składników zagnieść ciasto. Można je zagniatać w misce lub na stolnicy/blacie. Do miski wsypać mąkę. Dodać żółtko i wymieszać by połączyło się z mąką. Następnie dodać masło pokrojone na małe kawałeczki i rozdrobnić palcami. Następnie dodać resztę składników i zagnieść ciasto. Uformować kulę i podzielić na 2 części. ¾ będzie potrzebne do wylepienia dna formy i ¼ do zrobienia kratki na wierzchu.
Formę na tartę wylepić ciastem (większą częścią). Ponakłuwać widelcem i wstawić do piekarnika. Piec do zezłocenia, ok. 10 minut (najlepiej obserwować). Ciasto wyjąć; powierzchnię oraz boki wygładzić łyżeczką, by były mniej „pofalowane”.
Rabarbar i truskawki pokroić w kostkę. Dodać cukier i mąkę i wszystko wymieszać. Wyłożyć na podpieczony spód. Z ¼ części ciasta wyciąć paski i ułożyć na owocach kratkę. Wstawić do piekarnika i piec ok. 30 minut, aż kratka nabierze złoto-brązowego koloru. Pozostawić do całkowitego ostudzenia. Przed podaniem oprószyć cukrem pudrem. Smacznego!
Pozdrawiam,
Ania Pisulak
autorka bloga: RóżowaPatera.pl