Rzadko zdarzają się poranki, w które mamy mnóstwo czasu na pichcenie. Bywa też, że zwyczajnie zdarzy się nam zaspać, jak ostatnio w moim przypadku. Wówczas jednak, możemy być spokojni o to, że to śniadanie czeka na nas – nie odwrotnie. Nie wierzysz?
Otóż ostatnio miałam ochotę na ciasto owsiane – nie chciałam pakować w siebie mnóstwa kalorii przed maratonem jaki mnie czekał mnie wówczas w najbliższych tygodniach – urodziny, chrzciny, wesele, a po drodze jeszcze wiele „bezokazjów”.
Upiekłam więc placek na bazie płatków owsianych, z dodatkiem żurawiny i rodzynek.
Do placka można oczywiście użyć innych bakalii, np. suszonych moreli czy różnych orzechów, a nawet kokosa – wszystko, na co tylko masz ochotę (i co aktualnie masz w swojej lodówce). Placek smakuje świetnie! Zwłaszcza na drugi dzień. Można go z łatwością pokroić na kawałki i spakować do pracy, szkoły czy na uczelnię… Jak go zrobić?
Składniki (na placek w okrągłej formie 24cm):
1 i ½ szklanki płatków owsianych zwykłych górskich
1 i ½ szklanki wody
1 duże jabłko
3 kopiate łyżki mąki pszennej
2 jajka (L)
1 łyżka cukru trzcinowego
1 łyżka miodu
½ łyżeczki proszku do pieczenia
¼ łyżeczki cynamonu
Szczypta soli
Garść rodzynek
Garść suszonej żurawiny
Wykonanie:
Formę do pieczenia wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzać do 175oC (termoobieg).
Płatki owsiane zalać wodą i odczekać, aż płatki wchłoną wodę (ok. 10-15 minut). Po tym czasie wymieszać ze startym jabłkiem oraz miodem. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia, cynamonem i solą. Jaja ubić na puszysto z łyżką cukru. Do jajek dodawać stopniowo mąki i delikatnie mieszać szpatułką. Na końcu dodać płatki owsiane i suszone owoce. Wszystko delikatnie wymieszać i przelać do formy. Wstawić do piekarnika i piec ok. 30-40 minut, do tzw. „suchego patyczka”. Wierzch powinien być ładnie przypieczony ale nie brązowy. Wyjąć z piekarnika i ostudzić. Pokroić na kawałki. Można przechowywać w lodówce w zamkniętym pojemniku przez ok. 2 dni.
Smacznego!
Pozdrawiam,
Ania Pisulak
autorka bloga: Różowa Patera