„Kobieca siła? To siła z jaką tylko kobieta, potrafi podnieść się po upadku!”

0
1763

Magdalena Sapińskaprywatnie – ambitna, głodna życia, rodowita Warszawianka. Zawodowo – licencjat ekonomii, magister finansów, absolwentka studiów MBA, z wieloletnim doświadczeniem w branży budowlanej i farmaceutycznej. Piastunka najwyższych stanowisk związanych z finansami, członkini zarządów i rad nadzorczych. Bizneswoman. Autorka licznych publikacji biznesowych w magazynach kobiecych i na platformie: Kobbieciarnia.pl. Polityk partii Nowoczesna, kandydatka do Sejmu RP.

KoBBieciarnia: Magdalena Sapińska – należy do kobiet które zapytane o swój wiek, odpowiadają na głos?

Magdalena Sapińska: Oczywiście! W ubiegłym roku skończyłam 40 lat i mogę z całą pewnością stwierdzić, że jestem kobietą dojrzałą i pewną siebie – bardziej niż kiedykolwiek dotąd. Wreszcie wiem na pewno czego chce, a czego zwyczajnie sobie nie życzę. Pewne rzeczy przychodzą z wiekiem – nie sposób zatem wstydzić się własnej, życiowej mądrości, ani nabywanego z czasem doświadczenia.

KoBBieciarnia: Czyżby młoda Magda patrzyła na świat przez różowe okulary?

Magdalena Sapińska: Zdecydowanie. 10 lat temu byłam zupełnie innym człowiekiem. Myślałam wtedy, że nie mam wpływu na to, co się dzieje dookoła mnie, a jeśli nawet, coś się wydarzy, z opresji wybawi mnie „Książę na białym koniu”. Albo że…” jakoś to będzie”. Nas, kobiety wychowuje się w przekonaniu, że na nic nie mamy wpływu; że to mężczyźni są silni i zawsze pomogą. Niestety, prawda bywa zgoła odmienna. Same musimy o wszystko zawalczyć – w pracy, w domu, w biznesie czy w polityce. Kobieca siła bierze się nie z tego, że chodzimy na fitness czy siłownię, biegamy maratony, dźwigamy ciężary godne niejednego kulturysty czy wzmacniamy mięśnie – bierze się z tego, że podnosimy się same i z determinacją idziemy dalej.

KoBBieciarnia: Siła kreowania własnej rzeczywistości?

Magdalena Sapińska: Wiesz, uwielbiam pewne motto – hasło, które przyświeca mi w życiu codziennym i zdobi nawet moją Facebookową tablicę: „Twoja przyszłość jest kreowana przez to co robisz dzisiaj, a nie jutro”. Brzmi banalnie, ale to świadome działanie dziś, tu i teraz pozwala mi iść do przodu, realizować plany i z optymizmem patrzeć w przyszłość. To bycie otwartym na wszystko co niesie życie, wykorzystywanie szans i działanie. Zapewne nie odkryłabym swoich możliwości gdybym bała się zmiany i tkwiła w tym samym miejscu.

KoBBieciarnia: Z wiekiem przyszły rozwiązania, których poszukiwałaś na wcześniejszych etapach życia?
Magdalena Sapińska: Tak, i przyszły do mnie same. Przełomem w moim życiu był rok 2015. To wtedy osiągnęłam cel zawodowy, na który pracowałam ostatnie 10 lat. Na dobry początek – zostałam zwolniona z pracy. Wydawało mi się, że całe życie wali mi się na głowę, że zwyczajnie sobie nie poradzę. Przeżyłam to szczególnie dotkliwie. Pracę traktowałam dotąd jak sens życia i jedyne, słuszne źródło jakkolwiek zadowalającego dochodu. Po czasie okazało się jednak, że był to moment przebudzenia z letargu – moment, w którym zadałam sobie zasadnicze pytania: „Dokąd właściwie zmierzam?”, „Czego oczekuję od życia?”, „Co czyni mnie szczęśliwą?”, „Co, w mojej pracy sprawiało mi radość?”, „Co chciałabym poprzez moją pracę przekazać innym?”. Odpowiedzi na te pytania nie były proste, ani tym bardziej, oczywiste. Jednak wydobycie ich z siebie, stanowiło ogromny krok naprzód – krok w stronę lepszego i bardziej świadomego życia.

To właśnie wtedy zaczęła się moja przygoda z polityką. Nigdy wcześniej nie interesowałam się nią za specjalnie; nie udzielałam się społecznie. Polityka kojarzyła mi się źle – może po prostu nigdy nie powstała partia, z którą mogłabym się zidentyfikować. Los chciał, że w maju 2015, znalazłam się na kongresie Nowoczesnej. Kolejnym wyzwaniem były wybory parlamentarne. Niesamowite doświadczenie, dzięki, któremu nauczyłam się wystąpień publicznych, dialogu z ludźmi i przekonywania do swoich racji. Poznałam też fantastycznych ludzi i nawiązałam nowe przyjaźnie. Wtedy nie przypuszczałam nawet, że będziemy razem stać pod Sejmem i protestować w obronie demokracji.

KoBBieciarnia: To dobry przełom?

Magdalena Sapińska: Najlepszy! Ostatni rok, poświęciłam na swój własny rozwój, to warsztaty i ciężka praca nad sobą. To okres współpracy z silnymi, ultra inteligentnymi kobietami, starającymi się podobnie jak i Ja, działać dla dobra i na rzecz kobiet; stawać, w obronie ich praw i wolności. Przykładem takich kobiet są Barbara Nowacka czy Kamila Gasiuk-Pichowicz. To kobiety niezłomne i odważne. Nie bez znaczenia, pozostawał dla mnie także, równie przełomowy moment poznania Anny Długołęckiej, która pomogła mi w trudnych momentach i zainspirowała do prawdziwych zmian. To dzięki niej, patrzę dziś na wiele spraw inaczej. Teraz, wspólnie chcemy ułatwiać innym kobietom możliwość rozwoju. W daleko zaawansowanej fazie organizacji, pozostaje już zresztą pierwszy, solidny owoc naszej pracy – „Kongres rozwoju Kobiet-na szczycie możliwości”, którego patronem będzie właśnie Kobbieciarnia. Miniony rok, to również tworzenie i rozwijanie własnej firmy, którą wraz z moim partnerem powołaliśmy do życia.

KoBBieciarnia: To także romans z dziennikarstwem?

Magdalena Sapińska: Zgadza się. Ostatni rok to również przygoda z pisaniem. Patrząc na swoją drogę zawodową, nie przypuszczałam nawet, że kiedykolwiek będę pisać, czy zostanę redaktorką. Nie jest to łatwe dla kogoś, kto całe życie zajmował się cyferkami, ale czy przez to nierealne? Jak widać, nie ma rzeczy niemożliwych. Z całą pewnością, dziennikarstwo to dla mnie wielka przygoda i możliwość poszerzania horyzontów, dzielenia się moimi poglądami, obserwacjami, emocjami.

KoBBieciarnia: Towarzystwo innych, silnych kobiet, nie odbiera Ci ani odrobiny animuszu?

Magdalena Sapińska: Wręcz przeciwnie. Niedawno trafiłam na słowa Madonny, wygłoszone przez nią podczas Gali, w ramach której uhonorowana została tytułem: Kobiety Roku Billboard 2016. To najlepsze wystąpienie motywacyjne, jakie kiedykolwiek słyszałam. „Jako kobiety musimy się wspierać. Szukajcie silnych kobiet, aby z nimi współpracować, wspierać się, dać się oświecić. Hejterzy? Dziękuję, dzięki Wam jestem dziś silniejsza” – sama staram się tego trzymać.

KoBBieciarnia: Twarda bizneswoman, członkini organów spółek prawa handlowego, wykładowca, polityk… Idziesz przez życie jak burza. Kim zatem będzie, Magda Sapińska za kolejnych 10 lat?

Magdalena Sapińska: Bycie kobietą nie jest łatwym zadaniem. Stereotypy, sposób wychowania oraz narzucone role społeczne są dla nas w obecnym świecie źródłem rozmaitych problemów i frustracji. Tymczasem życie bywa pełne niespodzianek (uśmiech). Nie wiem co będzie jutro, a co dopiero za 10 lat. Żyjemy w bardzo niespokojnych czasach – politycznie i ekonomicznie. Dzisiaj – tu i teraz, mogę powiedzieć więc tylko, albo aż tyle: jednego jestem pewna, będę sobą.

pasek

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj